Witam Kochani! Wiem, ze nie każdy lubi zielonego kalafiorka, ale i tak nalegam, zwłaszcza czasami na surowo, bo właśnie surowy brokuł działa większą mocą... Więcej o brokule TUTAJ
Składniki na 4-5 porcji
1 nieduży brokuł lub połowa większego
3-4 marchewki
dodatkowo można dodać wg preferencji świeżą natkę pietruszki posiekaną, orzechy posiekane lub ziarno
Marchew i brokuł ścieram w maszynie albo na tarce (u mnie delikatne różyczki brokułu pokroiłam nożem na mniejsze kawałeczki, ale jak nie lubimy nadto chrupiących sałatek to lepiej wsypać brokuł w całości do maszyny, która posieka dostatecznie drobno. (użyłam tarczy ze średnimi oczkami).
Mieszam składniki sosu i dodaje do warzyw. Mieszam i gotowe!
Topię w rondlu 120 g masła. W misie do żółtek dodaję nieco mniej niż 200 g cukru zostawiając 2-3 łyżeczki cukru do ubicia białek. Miksuję chwilę na kogel-mogel i dodaję mleko, cukier waniliowy. Krótko miksuję i dodaję partiami 200 g mąki wymieszanej z proszkiem do pieczenia. Ponownie miksuję tylko do połączenia i dodaję niedużym strumieniem stopione letnie masło lub taką samą ilość oleju miksując w trakcie na gładką masę. Potem wyciskam sok z 1 cytryny. Miksuję krótko.
Na koniec dodaję stratą marchewkę i mieszam z ciastem.
W osobnej misie miksuję białka ze szczyptą soli na sztywno. Dodaję resztkę cukru i ponownie chwilę miksuję. Cukier utrwali pianę, dzięki temu ciasto będzie bardziej puszyste. Ważne żeby pianę z ciastem wymieszać ręcznie dużą łyżką i krótko tylko do połączenia. Ciasto przelewam do formy (u mnie spód formy wyłożony papierem do pieczenia a boki formy niczym nie posmarowane, dzięki temu będą trzymać ciasto, które po upieczeniu i wystudzeniu jest równiejsze bez brzuszków. Ciasto piekę ok. 40 minut w temperaturze 175 stopni C, grzałka góra-dół lub termo-obieg
Kiedy ciasto stygnie robię prosty krem budyniowy bez robota z niewielkim dodatkiem masła (100g)
W rondlu podgrzewam 250 ml mleka. W tym czasie rozrabiam w szklance bardzo dokładnie proszek budyniowy i jedną łyżeczkę mąki pszennej, dolewając 150 ml zimnego mleka najlepiej etapami (dodanie całego mleka przedłuży wyrabianie, które dokładne daje efekt aksamitnego kremu bez grudek). Do mleka w rondlu zanim zacznie się gotować dodaję 3 łyżki cukru, mieszam i zaraz dodaje dobrze wymieszany budyń. Cały czas przy tym mieszam łyżką, żeby nic nie przywierało do spodu, do całkowitego zgęstnienia. Wyłączam grzanie i po chwili dodaję do gorącego budyniu miękkie masło (100g) dalej mieszają do gładkiej kremowej masy. Najlepiej wyłożyć gorącą masę na połowę przekrojonego chłodnego ciasta i przykryć drugim płatem. Chłodny a nawet ciepły krem budyniowy niestety trudniej się rozkłada. Wierzch ciasta również smaruję resztką kremu i posypuję mieszanką rozkruszonych herbatników z odrobiną czekolady. Kiedy krem przestygnie w cieście wstawiam jeszcze na kilka godzin do lodówki, żeby ciasto stężało. Zapewniam, że jest wyśmienite!
Witam Kochani! Polecam smakowitą surówkę do dań głównych ze świeżych sezonowych warzyw: kapusty białej, cukinii, marchewki z dodatkiem ulubionej zieleniny lub bez.
Składniki podstawowe na 5-6 porcji
2 kawałki kapusty białej
1 średnia wąska cukinia
1-2 marchewki
trochę liści bazylii lub natki z pietruszki
Składniki sosu do surówki lub innych sałatek
1 łyżka jogurtu gęstego
2 łyżki oleju tłoczonego na zimno
1 płaska łyżka majonezu do smaku (opcjonalnie, wystarczy sam olej)
Witam Kochani! Polecam szybkościową pyszną surówkę tylko z dwóch głównych składników takich, które prawie zawsze są pod ręką. Opcjonalnie dobrze jest dodać trochę posiekanej zieleniny...
Zaczynam od starcia selera, do którego dodaję sok z cytryny, żeby nie ściemniał i też przyda się taki sok dla lepszego smaku. Po selerze ścieram marchewkę. Dodaję posiekaną natkę z pietruszki i sos z podanych wymieszanych składników. Mieszam i gotowe!. Polecam!
Witam Kochani! Polecam mega zdrową, pyszna surówkę kapuścianą naszpikowaną najważniejszymi witaminami i minerałami.
Składniki na 4-5 osób
pół małej główki kapusty białej
pół małej główki kapusty czerwonej
kilka marchewek
Sos do surówki (sałatki)
3-4 łyżki oleju lnianego tłoczonego na zimno
1-2 łyżeczki majonezu (opcjonalnie)
1 łyżka jogurtu naturalnego
1 łyżeczka miodu
1 łyżeczka musztardy
1-2 łyżki soku z cytryny
sól, pieprz do smaku
Surówki świetnie sprawdzają się także z prostym sosem na bazie oleju bez majonezu i jogurtu. Ogólnie tłuszcz jest potrzebny, żeby witaminy takie jak A, E, D, K mogły się rozpuścić
Warzywa warto drobniej posiekać, bo kapusty są dość twarde. Wymieszać z dodatkiem soli i ugnieść np: praską do ziemniaków. Odstawić na godzinę lub kilka godzin. Połączyć z wymieszanymi składnikami sosu. Wymieszać całość. Gotowe!
Warzywa ścieram na tarce o dużych oczkach (z większych cukinii lepiej wykroić środki z nasionami).
Cebulę można pokroić w piórka.
Startą cukinię i marchewkę mieszam w dużej misie.
Ciut wcześniej lub w trakcie przygotowuję zalewę z wody, octu, cukru. Dodaję liście laurowe i ziele angielskie i gotuję mieszając ok. 4-5 minut.
W dużym garnku rozgrzewam olej i zaraz dodaję cebulę. Podsmażam do zeszklenia, dodaję kurkumę i pozostałe przyprawy wraz ze solą. Mieszam i zaraz dosypuję wymieszane cukinie z marchewką. Mieszam i duszę całość krótko ok. 2-3 minut, pilnując, żeby tyko ciut zmiękły, na półtwardo. Dodaję zalewę przez sito bez liści i ziaren. Ponownie mieszam i zestawiam z grzania. Wypełniam gorącą sałatką gorące słoiki, które wcześniej czyste trafiły do wygrzania w piekarniku na kilka minut w temp. 180 stopni C. Zakręcam dokładnie słoiki i ponownie wstawiam do rozgrzanego piekarnika do temp. 135 stopni C na 15-20 minut. Po tym czasie otwieram piekarnik i zostawiam do wystudzenia. Przenoszę w chłodne i ciemne miejsce - najlepiej do chłodnej piwnicy (temp. maks.15 stopni C)
Obraną marchew i łodygi selera dokładnie myję od bieżącą wodą.
Marchew ścieram na tarce lub elektrycznie w rozdrabniaczu. Seler kroję w dość drobna kostkę. Mieszam z marchewką. Przyprawiam salatkę do smaku szczyptą soli, pieprzu. Dodaje olej. Mieszam całość dokładnie i gotowe. Polecam!
Witam Kochani. Polecam prostą surówkę ze sprawdzonym sosem, zwłaszcza w sezonie na świeże warzywa. Starłam cukinię ze skórą, ale dla wrażliwych lepiej ją usunąć. Będzie delikatniejsza.
Składniki na 2-3 porcje
1 średnia cukinia lub 2 małe
1 średnia marchew
trochę natki z pietruszki
Startą cukinie na grubszych oczkach posypuję szczyptą soli. Układam wymieszaną na sicie na kilkanaście minut, żeby zmiękła i puściła sok-nadmiar soku można zużyć do zupy jarzynowej.
W międzyczasie ścieram obraną marchew i siekam natkę pietruszki.
Łącze składniki sosu na jednolitą masę.
Uciskam cukinię łyżką na sicie. Dodaję do marchewki. Dosypuję natkę. Mieszam wstępnie i zalewam sosem. Ponownie mieszam. Gotowe!
Pozytywne opinie i duże zainteresowanie moim przepisem na najsmaczniejsze kotlety z kurczaka i pieczarek zachęciły mnie do przygotowania podobnych kotletów również z fileta. Tym razem zamiast mozzarelli użyłam żółtego sera i marchewkę. Wyszło genialnie, jak i w smaku tak i w wyglądzie. Polecam!!! Z niecierpliwością będę czekać Kochani na Wasze komentarze, bo są dla mnie najważniejsze i zachęcają do tworzenia kolejnych kulinarnych przysmaków.
Składniki
porcja na 3-4 osoby (średnio po 2 kotlety na osobę)
3 łyżeczki klarowanego masła lub 3 łyżki oleju do smażenia
Przygotowanie
1. Umyte, osączone mięso kroję w kostkę (mniej więcej 1cm x 1cm). Do mięsa dodaję szczyptę soli - ostrożnie, żeby nie przesadzić, zwłaszcza, gdy ser bardzo słony - dodaję musztardę, zioła suszone, pieprz i przepłukaną na gęstym sicie kaszę mannę. Mieszam i odstawiam na około 10 minut.
2. Na niewielkiej ilości rozgrzanego masła, podsmażam krótko posoloną delikatnie cebulkę do zeszklenia i dodaję startą marchewkę (średnie oczka tarki). Całość duszę około dwóch minut. Mieszam co jakiś czas i w razie, gdy bardzo sucho na patelni, podlewam niewielką ilością wody. Pod koniec dodaję posiekane świeże zioła razem z czosnkiem i podsmażam całość jeszcze kilkanaście sekund. Zestawiam z ognia.
3. Do mięsa dodaję starty żółty ser i przestudzoną nieco marchewkę z cebulką i czosnkiem. Mieszam całość i formuję kotlety. Panieruję bez moczenia w białku, czy żółtku. Przekonacie się, że taki sposób znacznie zmniejsza ilość panierki, która nie potrzebuje zbyt dużo tłuszczu do smażenia a kotlety i tak smakują rewelacyjnie.
4. Smażę tradycyjnie około 3 minut z każdej strony na niewielkiej ilości tłuszczu (w sumie do smażenia kotletów zużyłam 2 łyżeczki masła, po jednej z każdej strony). Doradzam wyposażyć się w patelnie ceramiczną, gdzie tłuszczu potrzeba minimalnie a kotlety ładnie się rumienią.
Polecam także wspomniany przepis na najsmaczniejsze kotlety z kurczaka i już teraz jestem ciekawa, które kotlety bardziej Wam zasmakują. Ze swojej strony powiem nieskromnie, że oba przepisy są super a ten ostatni chyba nawet łatwiejszy, bo kotlety łatwiej się formują. Bardzo polecam!!!
Witam w wiosennym nastroju słoneczną babką, puszystą i wilgotną. Z bakaliami lub bez, dzięki marchewce, barwiącej ma ciepły jasnopomarańczowy kolor. Świetnie się sprawdzi jako wyjątkowy świąteczny wypiek na Wielkanoc. Praktycznie do każdego przepisu dołączam szczegółowy film. Krok po kroku, przygotujecie fantastyczną w smaku i wyglądzie babkę piaskową, do której wcale nie trzeba tuzina jajek, żeby baba była pyszna i pięknie się prezentowała.
Składniki
pół szklanki soku z marchewki (sok z 4-5 marchewek)
sok z połowy średniej cytryny
pół szklanki jogurtu
4 jaja
2 szklanki (bez czuba) mąki pszennej tortowej
3/4 szklanki mąki ziemniaczanej
3/4 szklanki drobnego cukru
125 gram masła lub margaryny
2 łyżeczki proszku do pieczenia
dodatkowo aromat na przykład cytrynowy (opcjonalnie)
szczypta soli
Jeśli dodajemy bakalie na tą porcję(około 200 gram) - trzeba je po sparzeniu osączyć i wymieszać razem z suchymi składnikami
1. Mieszam suche składniki - mąkę pszenną, ziemniaczaną i proszek do pieczenia.
2. Smaruję foremkę. Użyłam podłużnej 30 cm x10 cm (pomiar od góry), nieco przy dużej, ale ostatnio, kiedy piekłam babkę, z mniejszej a właściwie niższej foremki, ciasto o mało by nie uciekło. Na szczęście temperatura zatrzymała szaloną babkę, ale jej ucieczka, na szczęście, jedynie się utrwaliła w postaci śmiesznego garbu, opadającego z jednej strony babki. Lepiej wybrać troszkę większą foremkę, bo będzie pewniej i bez obaw.
Na spód foremki wkładam kawałek idealnie dopasowanego papieru, dzięki temu z łatwością ciasto wyjdzie z foremki.
3. Do soku z marchewki wyciskam sok z połówki cytryny. Ubijam białka ze szczyptą soli na sztywno. Pod koniec dodaję około jednej łyżki cukru, żeby utrwalić pianę.
4. Nastawiam piekarnik na 175 stopni C. Grzałka góra - dół, bez termoobiegu.
5. W osobnej misie miksuję masło z pozostałym cukrem (łatwiej będzie z cukrem pudrem) do kremowej konsystencji. Dodaję do masła po jednym żółtku, cały czas miksując. Wlewam nieraptownie jogurt i sok z marchewki i również cały czas miksuję. Na tym etapie można dodać suche składniki i bardzo krótko zmiksować całość robotem, tylko do gładkiej masy - ja mieszałam suche składniki łyżką tylko do jednolitej konsystencji i w trzech partiach dodawałam pianę z białek, za każdym razem krótko mieszałam, również tylko do połączenia składników. Przelałam puszystą masę do formy i wstawiłam do piekarnika. Babkę piekłam 45 minut.
Sprawdzamy ciasto patyczkiem. jeśli nie ma na nim śladów surowego ciasta to znak, że upieczone. Zostawiłam jeszcze babkę kilka minut w nagrzanym, ale wyłączonym piekarniku. Ciepłe ciasto bez problemu wyjmuję z foremki i czekam aż przestygnie. Babkę można polać lukrem, polewą lub roztopioną czekoladą. Pychota. Smacznego!
Uwielbiam surówki i sałatki. Bez nich zasadnicze dania są dla mnie na spalonym. Dzisiaj proponuję kolejną łatwą i pyszną surówkę z dwóch głównych składników - marchewki i świeżego ogórka. Przekonacie się, że to świetne połączenie, zwłaszcza z pysznym sosem, który zawsze się sprawdza w wielu innych sałatkach.
Gorąco polecam...
Składniki
porcja na 4 osoby
4 średnie marchewki
1 średni ogórek
1 mała czerwona cebulka
mały pęczek natki z pietruszki
3 łyżki oliwy lub oleju tłoczonego na zimno
2-3 łyżki śmietany 12% lub gęstego jogurtu
trochę soku z cytryny
około 1 łyżeczki trzcinowego cukru
sól i pieprz
Przygotowanie sałatki
1. Cebulę siekamy na bardzo drobno, delikatnie solimy i mieszamy (lepiej puści smak)
2. Warzywa ścieramy na tarce o grubszych oczkach. Dodajemy posiekaną natkę, szczyptę soli, pieprzu i mieszamy całość.
3. W miseczce wyrabiamy sos ze śmietany, oliwy, soku z cytryny i cukru. Dodajemy do surówki, mieszamy i danie gotowe.
Surówka z marchewki i pora jest przepyszna. Sok, który zawsze się zbiera na dnie naczynia pod sałatkami, nie wylewamy. Po prostu można go odlać i wypić, bo to same witaminy.
Dzieci przepadają za słodyczami i jedzeniem mocno przyprawionym, jak przykładowe chipsy. Warto przemycać w domowych posiłkach, nie tylko marchewkę, ale wiele, innych warzyw, bogatych w witaminę A, nazywaną witaminą wzrostu. Zarówno w marchewce, jak i w natce pietruszki jest mnóstwo karotenu. Czytaj więcej.
Składniki i przygotowanie
Przepis na około 40 dag marchewki i 70 dag ziemniaków
1. Ugotowałam około 40 dag marchewki i 70 dag ziemniaków.
2. Mąki stanowią mniej więcej 1/3 zawartości ciasta. Najłatwiej wystudzone ciasto zsunąć w kształt 2/3 w misce lub garnku a pustą 1/3 wypełnić głównie mąką pszenną i dodać jeszcze 2 łyżki mąki ziemniaczanej, żeby kopytka były mięciutkie. Oprócz marchewki sypnęłam bardzo drobno posiekaną natkę z pietruszki.
3. Ciasto wyrabia się krótko, dodając w razie potrzeby trochę mąki, gdyby było zbyt mokre.
4. W dużym garnku 5-litrowym, gotuję kopytka, maksymalnie pół minuty od zagotowania. Jak kopytka zrobią się nabrzmiałe, mogą się rozgotować. Obserwujemy je już od wypłynięcia na powierzchnie, mając w pogotowiu cedzak do wybierania. Duży cedzak gwarantuje udane gotowanie.
Kopytka zyskały na smaku a to z czym je podać - wachlarz jest szeroki, bo z większością dodatków pasują wyśmienicie. Moje podałam z bardzo dietetycznymi pulpetami z ryby, ale dobre tu będzie każde inne chude mięsko a można je serwować solo, na przykład z ulubionym sosem. Trochę tłuszczu trzeba dodawać do kopytek marchewkowych, bo witamina A rozpuszcza się właśnie w nim.
Pomarańczowe, czerwone, zielone kolory potraw, silnie pobudzają zmysł wzroku i smaku
i są bardzo bogate w karoteny, najważniejsze witaminy i minerały. Do tego wystarczy dołożyć trochę zdrowego białka i tłuszczu z ryby (część witamin rozpuszcza się właśnie w tłuszczu, więc nie można wyrzucać go z diety).
Uwielbiam ryby, stąd podobnych przepisów, z ich udziałem, będzie stale przybywać.
Składniki
porcja na 2-3 osoby
3 filety ulubionej ryby, najlepiej dzikiej niehodowlanej
80-100 gram ugotowanego ryżu
4-5 marchewek
1 duża czerwona papryka
1 por
1 łyżka oleju do smażenia
1 łyżka oliwy z oliwek
1 ząbek czosnku
trochę wody do podlewania warzyw
maleńka papryczka chili lub chili w proszku lub nie dodajemy wcale, jeśli robimy danie na przykład dla dzieci - ostrość potrawie nadaje szczypiorek, por lub bazylia.
pęczek natki z pietruszki i 1-2 gałązki tymianku (zieleninę dobierajcie według upodobań, ale ten duet super się sprawdza)
1. Rybę posypujemy solą i pieprzem i odstawiamy na kilka minut w tej prostej marynacie. Po czym gotujemy w naczyniu na parze. W osobnym garnku gotujemy ryż (1 torebka lub jakieś pół szklanki ryżu na 1,5 szklanki wody, około 15 minut. Umyte marchewki kroimy w grubsze plastry, w zbliżone kawałki tniemy paprykę, umytą i oczyszczoną z nasion i jaśniejszych części i bardzo drobniutko niewielki skrawek papryczki chili.
2. Rozgrzewamy w rondlu olej do smażenia i dodajemy papryki i marchewkę. Podsmażamy na niedużym płomieniu, co jakiś czas mieszamy. Młoda marchewka dusi się bardzo szybko, ale starszą, warto wcześniej krótko blanszować.
3. W połowie czasu dodaje starty czosnek i posiekanego pora - krótko, podsmażone warzywa, dają niesamowity smak. Po kilku minutach podlewam warzywa wodą, by się nie przypalały. Woda, przy te okazji, pozbiera ze ścianek rondla apetyczny, ale zbytnio gęstniejący sos z warzyw. Pod koniec posypujemy warzywa 1 łyżeczką mąki owsianej lub pszennej i dobrze mieszamy. Na koniec wsypuje posiekaną natkę z pietruszki i tymianek i jeszcze tylko duszę z pół minuty. Jeśli nie ma za dużo płynu, mąka nie zamieni się w krupy a ładnie się rozprowadzi. W przypadku potrzebowania większej ilości sosu, robimy tradycyjną zaklepkę, rozcieńczając nieco więcej mąki w wodzie i dopiero wtedy, dodajemy do warzyw. Prawdę mówiąc, jeszcze lepiej, na koniec zredukować sos do minimum i udział mąki można zwyczajnie pominąć, ale ja lubię, choćby takie małe ździebełko niesamowitego jarzynowego sosu.