Witam Kochani. Dzisiaj proponuje orzeźwiające, pyszne ciacho jogurtowe, idealne na upalne dni. Owoce oczywiście dowolne, ale sezon truskawkowy trzeba wykorzystać, jak się tylko da. Użyłam tortownicy o średnicy 24 cm.
Składniki:
około 0,8 litra jogurtu naturalnego świeżego (można więcej-u mnie, jak zobaczycie na filmie było w tortownicy jeszcze trochę miejsca, ale trzeba dołożyć żelatyny)
około 1,5 kg truskawek i ciut cukru, żeby nie były zbyt kwaśne
4 łyżeczki żelatyny spożywczej
1,5 opakowania galaretki cytrynowej (lub 4-5 łyżeczek z brzuszkiem żelatyny, ale wtedy trzeba do jogurtu dodać jakiś aromat)
kilka łyżeczek cukru według uznania
2 opakowania herbatników a 100 g lub opakowanie biszkoptów ok. 200 g
Przygotowanie
LINK do przygotowania na filmie
Tortownicę wykładam folią spożywczą
3 łyżeczki z brzuszkiem żelatyny rozklejam w 3 łyżkach zimnej wody. Po minucie, gdy spęcznieje dolewam ciut gorącej wody tak na około 100 ml (w sumie całej objętości nieco mniej niż połowa szklanki o poj. 250 ml). Żelatynę można oczywiście rozpuścić w płynie ze zmiksowanych truskawek- ja się trochę pośpieszyłam i z robiłam z wodą. Szklankę wstawiam do rondla z gorącą wodą, żeby żelatyna dobrze się rozpuściła.
Miksuję truskawki na objętość musu około pół litra. Dosładzam w trakcie tyle, ile potrzeba. Pozostałe truskawki jeśli kwaśne tez ciut posypuję cukrem. Mieszam i odstawiam na jakiś czas.
Do szklanki z dobrze rozpuszczoną dość ciepłą żelatyną, dolewam mus truskawkowy. Energicznie mieszam i przelewam do całości musu. Szybko i dokładnie mieszam. Wylewam do tortownicy i przenoszę do lodówki, żeby mus dobrze stężał.
Do szklanki wsypuję galaretkę i łyżeczkę z brzuszkiem żelatyny. Dolewam trochę zimnej wody tak do pokrycia granulek. Czekam minutę, dwie, aż spęcznieje i dodaję jeszcze trochę jogurtu, żeby całość nie była taka gęsta, kiedy się rozklei-w sumie zawartość 3/4 szklanki. Zaraz wstawiam do rondelka z gorącą wodą.
Ubijam jogurt kilka minut. Nie ubije się na sztywno tak, jak śmietana, ale na pewno się napowietrzy i zwiększy objętość, dając efekt takiej fajnej pianki, jak z ptasiego mleczka. Kilka łyżeczek jogurtu dodaję do dość ciepłej rozklejonej żelatyny. Energicznie mieszam i wlewam do jogurtu. Natychmiast miksuję.
Uwaga: Liczy się tutaj bardzo ciepła galaretka i szybkie sprawne działanie, żeby galaretka ładnie się zmiksowała i nie powstały grudki.
Wlewam masę jogurtową do tortownicy i zaraz wkładam truskawki, tak, żeby nie wystawały ponad gęstniejącą masę. Zaraz, jak wyraźnie tężeje, układam na wierzchu herbatniki. Warto je zwilżyć prostym ponczem-woda z cytryną, będą pulchniejsze. Ciasto przenoszę do lodówki na 2-3 godziny.
Po wyjęciu nakładam na tortownicę paterę do góry stopką i odwracam całość. To taki fajny myk, żeby nie użerać się z folią podczas krojenia. Tortownice rozpinam i ostrożnie ściągam folię. Gotowe!
Życzę smacznego!
Pozdrawiam Weronika