Witam Kochani! W czasie przedświątecznym warto pomyśleć o przygotowaniu jakiegoś dobrego i prostego piernika.
Składniki na ciasto (forma 24 cmx 30 cm)
300 g mąki pszennej (2 szklanki-500 ml)
3 całe jaja
100 g cukru (pół szklanki - 125 ml)
200 g jogurtu naturalnego (ok. 150 ml) lub więcej
1 łyżka miodu
1 łyżka płaska przyprawy do piernika lub mieszanka przypraw korzennych wg własnych upodobań
1 płaska łyżeczka sody spożywczej lub 1 łyżeczka proszku do pieczenia
125 ml oleju lub masła stopionego
1 łyżka płaska przyprawy jak do piernika lub mieszanka wg własnych upodobań z mielonego cynamonu, kardamonu, goździków itp.
szczypta soli
dodatkowo do ciasta jeśli chcemy go przełożyć kremem: 4 łyżki powideł śliwkowych
Przygotowanie
LINK do przygotowania na filmie
Mieszam suche składniki: mąkę, cukier, kakao, przyprawy korzenne, sodę spożywczą, szczyptę soli. Dodaję jogurt, jajka, miód, olej i mieszam łyżką do połączenia. Wykładam na wysmarowany spód formy. Piekę ok. 30 minut w temperaturze ok. 170 stopni C. grzałka góra-dół lub termo-obieg. Ciasto jest kruche wilgotne i pyszne bez masy dodatkowej, ale jeśli chcecie możecie przełożyć najszybciej ubitą śmietaną kremówką lub masą budyniową.
Składniki na masę budyniową
500 ml mleka świeżego
1 łyżka z czubkiem mąki ziemniaczanej
1 łyżka z czubkiem mąki pszennej
2 żółtka
3 łyżki cukru
aromat np: 1 łyżeczka cukru waniliowego
W misce mieszam mąki z niewielką ilością zimnego mleka (ok. 50 ml) , by łatwiej i dokładnie wyrobić masę na gładko. Dodaję żółtka, cukier waniliowy. mieszam i dalej dolewam ok. 150 ml zimnego mleka. Mieszam całość. Obok w rondlu gotuję 300 ml mleka z cukrem mieszając. Kiedy mleko staje się wrzące wlewam zaklepkę z mąki i jajek, którą przed wlaniem też trzeba mieszać. Całość mieszam, mieszam, mieszam cały czas na ostrożnym grzaniu. Na początku pojawią się jakby takie grudy, ale w trakcie mieszania nikną. Kiedy masa budyniowa zgęstnieje zdejmuję z ognia i dodaję do niej miękkie masło. Mieszam aż masa ponownie będzie gładka. Najważniejsze, by ciasto smarować dość ciepłą masą budyniową, co ułatwia robotę. Ponieważ ciasto lubi się brzuszyć w trakcie pieczenia przeważnie ścinam brzuszki, kruszę je i dzięki temu mam kruszonkę, którą obsypuje na koniec ciasto. W przypadku mojej formy jeszcze przed ścięciem brzuszka ciasto przekroiłam na dwie równe części i każdą z nich na dwa płaty, ale pomysły trzeba dopasować do sytuacji, bo może się zdarzyć, że coś trzeba odciąć, coś dociąć i podłożyć dla wyrównania całości.
Życzę Kochani udanych wypieków
Pozdrawiam Weronika