Składniki
około 1, 5 kg schabu
około 1 kg polędwicy
200 g śliwek suszonych bez pestek
Marynata do mięsa
około 2,5 łyżeczki soli wymieszanej z ziołami
2-3 łyżki oleju
1-2 łyżeczki miodu
3-4 łyżki octu winnego lub owocowego lub dobrego jogurtu naturalnego
2 łyżeczki chrzanu
płaska łyżeczka pieprzu ziołowego
łyżeczka majeranku
płaska łyżeczka ziół prowansalskich
szczypta pieprzu Cayenne lub czarnego pieprzu
szczypta czosnku proszkowanego lub świezy drobno posiekany 1-2 ząbki
Do posypania
płaska łyżeczka papryki mielonej słodkiej
płaska łyżeczka ziół prowansalskich
Przygotowanie
Umyte osuszone mięso obtaczam w marynacie i nakłuwam gęsto ostrzem patyczka do szaszłyka lub podobnym sprzętem (do schabowych i steków można już kupić przyrząd z większą ilością ostrzy). Potem warto pomasować mięso dokładnie w marynacie. Marynatę wpycham także do otworu w schabie, zanim ściśle powpycham opłukane i sparzone śliwki, dzięki temu mięso jest bardziej aromatyczne i pyszne zarazem. Odstawiam na minimum 12 godzin do lodówki pod przykryciem. Trafił mi się tłuściejszy kawałek schabu, dlatego nie podsmażałam go na dobrze rozgrzanej patelni. Jeśli kupiliście chudy polecam to jednak zrobić. Mięso piekę pod przykryciem - najpierw w wyższej temperaturze 200 stopni C, żeby szybko się ścięło białko po jego wierzchu a następne 35-40 minut piekę w 180 stopniach C - w obu etapach na funkcji grzałka z góry i dołu. Polędwicę można wyjąć kilka minut wcześniej, jeśli jest mniejsza w obwodzie tak , jak u mnie na zdjęciu. Nie zrobiłam tego a i tak była pyszna, jak masełko. W trakcie warto podlewać mięso, zbierającym się na dnie naczynia sosem. Na 4-5 minut przed końcem zdejmuję pokrywę i posypuję mieszkanką ziół prowansalskich zmieszanych z papryką dla ładnego koloru. Krótko rumienię na funkcji grilla w tej samej temperaturze. Wędliny upieczone przykrywam znowu pokrywą i czekam aż porządnie wystygną.
Życzę smacznego!
Pozdrawiam Weronika
Życzę smacznego!
Pozdrawiam Weronika