Pieczone ziemniaczki ze śledziem. Pyszności !!!

Ziemniak i śledzik to dobrana para a jeśli jeszcze jest to pieczony kartofel, smaki się łączą wyśmienicie. Bardzo lubię takie zestawienie a pomysł przyszedł, jak zwykle ze spojrzenia na to, co mam akurat w lodówce i spiżarni. Dzisiaj ostatni dzień karnawału stąd śledzie na pieczonych ziemniakach, jak znalazł. To idealna smakowita przekąska, dobra zresztą przez okrągły rok - na świąteczny stół, czy imprezę. Gorąco polecam!

Składniki

Sprawdzony przepis na pieczone ziemniaki LINK

6 sporych kształtnych ziemniaków 

5-6 płatów śledziowych matias

2 płaskie łyżki majonezu

2 płaskie łyżki jogurtu naturalnego

1 spory ogórek kiszony lub świeży

kilka kropel oliwy lub oleju

połówka małego jabłka

sok z jednej cytryny

1 mała czerwona cebula

200 gram serka kremowego (użyłam pasty własnej roboty z sera i jajecznicy)

sól, pieprz lub chilli

Przygotowanie

1. Śledzie zalewam zimną wodą w przeddzień zaplanowanej potrawy. Po czym odlewam wodę a ryby skrapiam sokiem cytryny, w którym śledzie się marynują około pół godziny. W tym czasie przygotowuję ziemniaki i pozostałe składniki.

2. Jabłko i cebulkę kroję w drobniutką kostkę. Dodaję troszkę oleju, solę i mieszam.

3. Osobno kroję w plastry ogórka ( u mnie wyszło 20 plastrów ziemniaków, więc tyle samo plastrów ogórka - może być świeży)

4. Śledzie osączam bardzo dokładnie z zalewy. Kroję je w paski. W razie potrzeby przycinam, żeby mniej więcej pasowały do ziemniaczanych krążków.

5. Mieszam majonez z jogurtem. Doprawiam do smaku.

6. Na każdy krążek upieczonego i wystudzonego ziemniaka upuszczam kilka kropel sosu majonezowego. Na sosie układam niewielkie porcje posiekanej cebulki i jabłka. Układam nań plastry śledzia. Rybę smaruję cienko sosem. Kolejno układam plastry ogórka, którego wierzch również cienko smaruje sosem. Na ogórkach robię kleksa z kremowego serka przy pomocy szprycy. Na koniec serek posypuję szczypiorkiem.

Przekąski są fantastyczne w smaku i w wyglądzie. Polecam!

Dziękuję za wszystkie serdeczności, polubienia i ciepłe komentarze. 

Pozdrawiam Weronika