Składniki
(porcja na 3-4 osoby)
0,7 kg najlepiej świeżej ryby (jeśli mrożona, trzeba ją dobrze odcisnąć z wody - w tym przypadku tusze są lepsze od filetów). Wybieram przeważnie dorsza i mirunę.
Około 50 gram ryżu - szklanka ugotowanego
około 100 gram kaszy jaglanej
1 cebula
1 por
około 3 szklanek bulionu warzywnego lub wody (do sosu i do gotowania pulpetów
1 jajo
1 płaska łyżka mąki ziemniaczanej
olej do smażenia
2-3 łyżki otrębów owsianych - panierka
podstawowe przyprawy: sól, pieprz i ulubione zioła do sosu (można go zrobić na rosole z pulpetów - ja zrobiłam osobno sos porowy, bo chciałam przełamać smak ryby)
Przygotowanie
Ryby oczyszczamy, usuwamy skórę, myjemy i porządnie osączamy z wody. Kroimy na kawałki i mielimy w maszynce. Zrumienioną cebulkę dodajemy do maszyny a na końcu ugotowany ryż i mielimy. Masę rybną doprawiamy podstawowymi przyprawami, by ryba smakowała, jak ryba. Dodajemy jajo i dobrze wszystko wyrabiamy. Masa powinna być w miarę gęsta. Wstawiamy ją do lodówki, by nabrała zwartości. Gotujemy kaszę jaglaną na małym ogniu, podobnie jak ryż - trzy części wody na 1 część kaszy. Może się wydawać, że trochę za dużo wody, ale ona stale wyparowuje podczas gotowania, więc bez obawy, będzie dobrze. Co jakiś czas mieszamy, by się nie przypaliła. Po 10-15 minutach powinna być gotowa. Kilka dni w diecie z cudowną kaszą jaglaną
przyśpiesza metabolizm i oczyszczanie organizmu.
Umytego pora (1/3 części dolnej, dodałam pod koniec smażenia do cebulki) kroimy, jak najdrobniej i wrzucamy do bulionu, doprawiamy ziołami (majeranek, bazylia, sól, pieprz) i gotujemy maksymalnie 2 minuty, by por nie stracił zielonej barwy. Zagęszczamy rozbełtaną mąką ziemniaczaną (można użyć pszennej) i gotowe. (Ten przepis jest nie tylko świetny dla zdrowia i sylwetki, ale dla diety bezglutenowej, w chorobach serca, układu pokarmowego...)
Wyjmujemy masę rybną. Na miseczkę wsypujemy otręby owsiane. Dzielimy masę na połowę. Z jednej części robimy kotleciki, przy pomocy dostępnych foremek (wkładamy do nich masę, dobrzy upychamy, wygładzamy wierzch i wyjmujemy z formy). Panierujemy w otrębach - na sucho (bez maczania w białku). Przekonacie się, że to przepyszna i chrupiąca panierka, świetnie przylega i nie odpada. Wersję dietetyczną, czyli pulpety z ryby, wyrabiamy tradycyjnie rękoma i w niczym nie obtaczamy. Masa świetnie się ścina tuż po wrzuceniu na gorący bulion. Gotujemy maksymalnie około 5 minut na wolniutkim ogniu. Kotlety rybne smażymy na oleju, na średnim płomieniu, 2 minuty z każdej strony - jeśli są bardzo grube, nieco dłużej. Poniżej podaje adresy do surówek. Zrobiłam dwie - marchewkowo-porowa
Weronikow, fajne kotleciki :)) z kaszą jaglana jeszcze nie robiłam, ale pomysł wart wyprobowania :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Olinka - Smakowy Raj
Dziękuję za komentarz i polecam, bo naprawdę to są kalorie, które nie idą w boczki.
UsuńFajny pomysł:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz i zapraszam ponownie...
UsuńSuper! Troche je zmodyfikowałam, dodałam amarantusa do panierki i wstawiłam przepis do siebie. Wyszło super! Samo zdrowie :)
OdpowiedzUsuńwiolonczelawkuchni.wordpress.com