Składniki
250 gram maku (ja miele mak w młynku do kawy i jest jak dla mnie super miałki a jeśli chodzi o gotowe masy to nie jestem nimi zainteresowana, co Wam także polecam - im mniej przetworzonego badziewia w naszej kuchni tym lepiej.
2-3 łyżki skórki pomarańczowej kandyzowanej
2 łyżki cukru (dodałam trzcinowy)
1 łyżka kaszy manny
około 1 szklanki wody
1 żółtko
1-2 łyżki oleju
1-2 łyżki kwaskowego dżemu lub drobnych owoców
1łyżka spirytusu
kilka kropel aromatu pomarańczowego
szczypta soli
2-3 łyżki słodkiej śmietanki 30% lub zagęszczonego mleka
Przygotowałam z taką masą makową roladę jogurtową
Przygotowanie
Zalewamy zmielony mak wrzącą wodą ( w przypadku tradycyjnej metody trzeba zmielić mak przynajmniej dwa razy w maszynce) Wstawiamy na najmniejszy palnik i doprowadzamy do wrzenia. Zmniejszamy płomień do minimum i pozwalamy masie pyrkać, jak to jest w przypadku gotowania kaszy. Dodajemy szczyptę soli, cukier, kaszę mannę, olej na 5 minut przed końcem prażenia maku. Pod koniec wsypujemy skórkę pomarańczową a tuż przed wyłączeniem dodajemy żółtko, dżem kwaskowy lub 1-2 łyżki drobnych kwaskowych owoców i wszystko mieszamy. Mak dochodzi już po 10 minutach. Podczas gotowania cyklicznie mieszamy, by nie przywierał a w razie potrzeby podlewamy wodą, nie mlekiem, bo swąd przypalonego mleka może popsuć smak masy. Kiedy ostygnie możemy dodać śmietanki lub mleka i rozprowadzić minimalnie dość gęstą masę, by się dała rozprowadzać po cieście. Dodaje spirytus, ale to nie mus, chociaż ciut alkoholu odkaża - kremy, czy masy z jego dodatkiem są wyraziste w smaku i lepiej się przechowują.
