Składniki
porcja na 4-5 osób
średni kalafior
2 duże filety z ryby około 40 dag
3/4 szklanki ugotowanej kaszy jaglanej
mała cukinia
1 jajo
1 cebula
1-2 ząbki czosnku
2-3 płaskie łyżki masła lub oleju do smażenia
1 łyżka z brzuszkiem otrębów owsianych
1 łyżka z brzuszkiem bułki tartej
świeże zioła - u mnie 2-3 gałązki tymianku, kilka listków bazylii, rozmarynu, pęczek koperku
płaska łyżeczka suszonych ziół prowansalskich
płaska łyżeczka kurkumy
sól i pieprz do smaku
Przygotowanie
1. Umytą osączoną rybę owijam w papierowy ręcznik i osuszam.
2. Cukinię kroję w kostkę i posypuję solą. (kiedy zwiększymy składniki, warto ułożyć cukinie na sicie - straci trochę soku i nie rozrzedzi znacznie kotletów)
3. Gotuję kaszę jaglaną. Zazwyczaj gotuję większą ilość i mam w zanadrzu do kolejnego posiłku (2,5 szklanki osolonej wody daję na szklankę przepłukanej w zimnej wodzie kaszy jaglanej). Gotuję do 10 minut, co jakiś czas mieszając. Zostawiam po ugotowaniu pod przykryciem.
3. Nastawiam kalafiora do gotowania na parze. Kiedy zacznie się gotować, solę go po wierzchu. Można go też posypać ziołami, choć smaczny jest i bez nich.
4. Podsmażam drobniutko posiekaną cebulkę na niewielkiej ilości masła. Nie rumienię. Kiedy się zeszkli, zaraz dodaję czosnek posiekany razem z ziołami i koperkiem (czosnek wcześniej z grubsza trzeba rozdrobnić, położyć na nim zioła i siekać). Dodaję kurkumę i szczyptę ziół prowansalskich. Podsmażam z górą pół minutki na niewielkim ogniu i zestawiam z grzania.
5. Miksuje w malakserze kawałki ryby z kaszą jaglaną a zaraz potem cukinię. Mój blender nie zmieściłby wszystkiego a przeładowany dłużej musi pracować, więc szkoda silnika. Tak czy inaczej, błyskawicznie to idzie... Dodaję do masy jajko, szczyptę ziół prowansalskich, szczyptę pieprzu, sól, podsmażoną cebulkę z czosnkiem i ziołami. Mieszam. W razie, gdyby masa była nieco rzadka, dodajemy trochę bułki tartej.
Formuję nieduże kotlety z łatwością, obtaczam w mieszaninie otrębów z bułką tartą i zaraz smażę na ceramicznej patelni na niewielkiej ilości oleju około 3 minut z każdej strony na niewielkim ogniu. Surowa ryba musi się dosmażyć.
6. Korzystając ze świeżej masy pomidorowej, z której przygotowuję właśnie przecier na zimę, podbieram 1,5 szklanki soku z kawałami pomidorów, przecieram przez sitko i przygotowuje sos pomidorowy na bazie czosnku i ziół.
7. Ugotowanego kalafiora wyjmuję z garnka (mój gotował się około 15 minut) - ważne, żeby był miękki i mimo wszystko trzymał fason.
Danie smakuje wybornie na ciepło i zimno. Można się najeść do syta a mimo wszystko nie czuć się ociężale. Polecam!!!
Życzę smacznego!
Pozdrawiam Weronika
Mmm... Muszę koniecznie spróbować tych kotlecików :)
OdpowiedzUsuńDzięki Klaudynko. Bardzo polecam
Usuńtakich pomysłów na kotlety nie słyszałam muszę to wypróbować super strona pozdrawim
OdpowiedzUsuńTo kotlety wyjątkowo dobre ale dobra też do nich musi być patelnia i płaska łopatka, bo gorące są dość luźne, ale po zdjęciu zaraz łapią fason. Pozdrawiam
Usuńmam pytanie, czy filety są ze skórą?
OdpowiedzUsuńfilety ze skórą tez mogą byc, ale wtedy lepiej ją zdjąć
UsuńDziękuję, jutro kupuję rybkę i do roboty, ślinka mi leci na te kotlety - odezwę się jak wyszły. Pozdrawiam, bardzo smakowite są przepisy z Pani bloga.
UsuńTo bardzo pyszny obiad /Polecam i zapraszam serdecznie na pozostałe przepisy
UsuńKotleciki zrobione i prawie zjedzone, Pyszne, a jak pomyślę z jakich zdrowych składników są zrobione - smakują podwójnie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję za testowanie przepisów - ja uwielbiam te kotlety - smaczne i wartościowe/Pozdrawiam serdecznie i zapraszam ponownie
UsuńDziękuję, wspaniały pomysł na dzisiejszy obiad. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSznycelki wyszły mi wspaniałe.Takie same ja u Pani na zdjęciach. Były bardzo smaczne, polecam wszystkim. Warte zachodu.
UsuńŚwietnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńJak najbardziej samo danie prezentuje się obiecująco i na pewno tak samo smakuje. Muszę dodać, że ja również bardzo chętnie wykonuję przepis z https://mowisalmon.pl/przepisy/poke-bowl-z-surowym-lososiem-mowi-z-ryzem/ gdzie właśnie korzystam, z surowego łososia.
OdpowiedzUsuń