Wyjątkowo pyszne, proste w składzie i efektowne, bo nie zmielone na miazgę. Oprócz smakowania lubię patrzeć na to, co zjadam, dlatego staram się dostarczyć oczom trochę frajdy.
Składniki
połowa sporej piersi z kurczaka
1 kulka mozzarelli - około 120 gram
1 łyżka bułki tartej do farszu
5 średnich pieczarek
1 mała cebula
1 ząbek czosnku
1 łyżeczka ziół prowansalskich
sól i pieprz do smaku
2 łyżki kopiaste dowolnej panierki (u mnie jest to mieszanka otrębów owsianych i bułki tartej)
2-3 łyzki oleju do smażenia (smażę na ceramicznej patelni i więcej tłuszczu naprawdę nie potrzeba)
Przygotowanie
1. Mięso kroimy w drobną kostkę. Solimy. Posypujemy pieprzem i szczyptą ziół prowansalskich. Mieszamy i odstawiamy na kilka minut.
2. Siekamy cebulkę na drobno. Wrzucamy na rozgrzaną jedną łyżkę oleju. Solimy nieci, dzieki temu cebulka się nie przypala. Jak się zeszkli, dodaję starty czosnek i szczyptę ziół prowansalskich. Kilka sekund jeszcze podsmażam i dodaję pokrojone w drobną kostkę pieczarki. Dodaję jeszcze ciut soli, jeśli oczywiście wcześniej nie dałam jej za dużo. Mieszam i duszę pieczarki maksymalnie dwie minuty.
3. Podczas, gdy dochodzą pieczarki kroję w drobną kostkę mozzarellę. Dodaję do niej pieczarki, mięso, bułkę tartą i wszystko dokładnie mieszam.
4. Moczę dłonie w wodzie, formuję kotleciki. Lepiej, żeby były mniejsze, dzięki temu łatwiej przewracać je na patelni. Nie potrzeba roztrzepanego białka. Wystarczy obtoczyć kotleciki tak jak są w panierce i wkładać na rozgrzany tłuszcz (u mnie jest to olej rzepakowy do smażenia w niewielkiej ilości).
5. Kotlety smażę około 2 minut z każdej strony, tak, jak każde mielone, na niedużym ogniu. Podaję tradycyjnie z surówką, ziemniakami, czy ryżem.
Kotlety są rewelacyjne. Możecie je przygotować na przyjęcie, czy na biwak. Wówczas jednak, zróbcie ich bardzo dużo... Doskonale się sprawdzają na imprezę w ogrodzie, do odgrzania na grillu lub do niesamowitej w smaku młodej kapusty.
Kotlety są rewelacyjne. Możecie je przygotować na przyjęcie, czy na biwak. Wówczas jednak, zróbcie ich bardzo dużo... Doskonale się sprawdzają na imprezę w ogrodzie, do odgrzania na grillu lub do niesamowitej w smaku młodej kapusty.
Wypróbujcie koniecznie mój przepis i jeśli Wam się spodoba, Polubcie, Skomentujcie... Będzie mi bardzo miło...
Pozdrawiam Weronika
ciekawy sposób na kurczaka! ;)
OdpowiedzUsuńDzięki za odwiedziny a kotleciki bardzo polecam
UsuńKotleciki pyszne tylko rozpadly mi sie podczas smazenia i nie wiem dlaczego ?
Usuńbardzo ciekawy przepis...dziękuje
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Dziekuję pięknie za życzenia i odwiedziny. Zapraszam ponownie. Szczęśliwego Nowego Roku
UsuńWypróbuję, obiecuję :) na dziś już obiad gotowy, ale na pewno nadarzy się okazja :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńFajne te kotlety :) Zawsze to inny sposób na podanie kurczaka :)
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie za odwiedziny a kotleciki na serio bardzo pyszne. Polecam
UsuńPomysłowe kotleciki :)
OdpowiedzUsuńDzięki ze znalazłas chwilę a kotleciki polecam...
UsuńKotleciki wspaniale ,polecam i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję za cieplusieńkie słowa. Pozdrawiam
UsuńTakie zwyczajne składniki, a kotleciki pewnie niebo w gębie :)
OdpowiedzUsuńWitam ciekawi mnie ta suróweczka na zdjęciu czy można prosić o przepis
OdpowiedzUsuńTo surówka z kapusty pekińskiej - połówkę opłukanej niedużej kapusty siekam na drobno, dodaję dwie starte umyte marchewki, posiekaną czerwoną cebulkę i natkę. Sos - trzy lub cztery łyżki oliwy lub oleju, 1 lub 2 łyżeczki cukru, łyżeczka chrzanu, łyżka śmietany lub jogurtu, trochę soku z cytryny, szczypta soli i pieprzu. Mieszam i wlewam do surówki. Mieszam i gotowe. Dokładny przepis jest na blogu. Pozdrawiam
UsuńDziękuję serdecznie na pewno wypróbuje Pozdrawiam
UsuńWitam pierwszy raz na Pani blogu! Kotleciki są pyszne. Właśnie jemy.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za relację. To dla mnie, nie ukrywam spora dawka radości. Wspaniałych smaków życzę. Pozdrawiam i zapraszam na kolejne...
OdpowiedzUsuńUwielbiam proste przepisy :-). Po pracy przychodzimy padnięci i głodni i zależy mi, żeby przygotować coś szybko. Ale i smacznie :-). A najlepiej, żeby to było coś innego, oryginalnego. Weszłam na Twoją stronę szukając przepisów na kotleciki jagnięce, zaczęłam czytać też o innych potrawach, no i zdaje się, że zostanę tu dłużej :-). Już znalazłam co najmniej trzy przepisy, które wykorzystam :-)
OdpowiedzUsuńWychowałam się na jagnięcinie, a teraz w moim regionie kupno tego mięsa graniczy z cudem. Moja dieta wskazuje właśnie na to mięso, jak je zdobędę przepisy się pojawią z pewnością. Póki co, polecam bloga i kanał na You Tube. Właściwie wystarczy zastąpić w przepisie ten produkt takim mięskiem, które najlepiej nam służy. Pozdrawiam i zapraszam w wolnych chwilach
UsuńBardzo smaczne kotleciki właśnie je wypróbowałam.Skorzystam również z innych przepisów .Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie na sprawdzone przepisy...
UsuńJakże się cieszę, że trafiłam na Pani blog :) kotleciki zrobiłam wczoraj, wszyscy się zajadali aż miło :) Napewno jeszcze nieraz z Panią coś upichcę :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWeroniko tak bym chciała , abyś podała przepisy na kiszkę ziemniaczaną, kaszankę domową, salceson, itp.
OdpowiedzUsuńZrobiłam dzisiaj te kotlety; byliśmy pod wrażeniem, pychotki. Serdecznie pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziekuję za relację z testowania przepisu. Pozdrawiam serdecznie
UsuńPani Weroniko. Dziękuję za powyższy przepis. Dzisiaj kolejny raz zajadała się rodzina.
OdpowiedzUsuńJa zmodyfikowałam sposób przygotowania składników aby było szybciej. Mielę po prostu wszystkie składniki używając sitka od maszynki z dużymi oczkami. Pozdrawiam ciepło :-)
Świetny pomysł Pani Aniu. Dziękuję za ciepłą wizytę i poradę/ Pozdrawiam serdecznie
UsuńDzisiaj trafiłam na YT i ..... zrobiłam te kotleciki - rewelacja!!!
OdpowiedzUsuńA przy okazji pytanie, jaka to patelnia ? Chcę sobie kupić nową i nie wiem jaką. Proszę o podpowiedź.
Maria
Witam Pani Mario. Dziękuję za wypróbowanie przepisu. Moja patelnia w tym filmie to tania patelka Ambition około 65 zl-jeszcze dycha, ale polecałabym Gerlach lub tefal Revelation niedroga na allegro. Oczywiście są droższe. Ważne, żeby była dość masywna, miała dość grube dno i nie przywierała. pozdrawiam
UsuńDziękuję! Zrobiłem, bardzo smaczne. Ale mam kilka pytań. Do tych 2 minut to chyba trzeba zero dołożyć. Pokazuje Pani na filmiku prawie pół rondelka pieczarek a przy dołożeniu do sera na dnie jest trochę. Dla kucharki to nic. Ale mnie początkującego wprowadza w błąd. Przy smażeniu to samo. Nie da rady się zarumienić za dwie minuty.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Ryszard
Witam serdecznie i dziekuję za wypróbowanie przepisu. Objętość pieczarek zmniejsza się i to znacznie-naprawdę bez zera -2-3 minuty - oczywiście na odpowiednim grzaniu. Nie jestem kucharką. Gotuję, bo lubię...
UsuńJa osobiście dodaję łyżkę majonezu są bardziej soczyste.
OdpowiedzUsuńCzy zamiast mozzarelli mogą dać ser feta?
OdpowiedzUsuńWitam:) dzisiaj "trafiłam" na ten przepis :)...jutro premiera.....juz jestem ciekawa jak smakują :)
OdpowiedzUsuńWłasnie smaze...pycha:)...bardzo dziekuje za przepis :)
Usuń