Polecam przepis na bardzo łatwą i obłędnie smaczną zapiekankę z tartych ziemniaków, wędzonki i sera. Zdjęcie na pewno zmyli i nic nie powie o smaku. Kiedyś taka potrawka kosztowała sporo wysiłku, ale dziś wystarczy wrzucić umyte ziemniaki do malaksera. Na przystawkę opcjonalnie pasuję mnóstwo sosów - ja ukręciłam go migiem z przecieru pomidorowego domowej roboty i jogurtu. Do mieszaniny dodałam sól, pieprz, podsmażoną cebulę z czosnkiem i ziołami. Placek bez sosu jest równie smakowity.
Składniki
porcja na 2-3 osoby
5-6 sporych ładnych ziemniaków
1 kulka mozzarelli (opcjonalnie)
około 10-15 dag ulubionej wędzonki
1 średnia cebula
2 ząbki czosnku
1 jajo
1 łyżka kaszy manny
płaska łyżeczka ziół prowansalskich
sól, pieprz do smaku
Przygotowanie
1. Pokrojoną w kostkę wędzonkę wrzucam na rozgrzaną suchą patelnie (u mnie była kiełbaska, więc nie dodawałam tłuszczu). Chwilę podsmażam i dodaję pokrojoną drobno cebulę. Kiedy cebulka się zeszkli, dodaję zioła i czosnek. Bardzo krótko podsmażam całość i zestawiam z ognia.
2. Do startych kartofli (warto do ziemniaków dolać kilka kropel soku z cytryny, żeby nie robiły się brzydkie) dodaję jajo, kaszę mannę, pokrojoną w kostkę mozzarellę, małą szczyptę ziół, trochę soli, pieprzu i podsmażoną wędzonkę z cebulką. Mieszam i wylewam ciasto na wysmarowane olejem naczynie żaroodporne.
3. Piekę około 30 minut w temperaturze 180 stopni C, nieco wyżej od środkowej półki, grzałka góra-dół. (jeśli zapiekanka jest dosyć gruba - moja miała grubość 2,5 cm, przedłużamy czas pieczenia o około 10 minut - osobiście doradzam użyć większej formy, bo nie musimy za długo czekać na placek).
Pozdrawiam Weronika