Przepis na filmie LINK
Składniki
Przygotowałam powidła z 5 kilogramów śliwek. Ponieważ były mało słodkie i kwaskowe, dodałam pod koniec 3/4 szklanki cukru. Jeśli śliwki są bardzo słodkie i mniej kwaśne cukier jest zbędny.
Przygotowanie powideł ze śliwek
1. Dojrzałe śliwki myjemy i drylujemy. Osączone wrzucamy do sprawdzonego, wygodnego garnka i podgrzewamy. Na początku podgrzewam śliwki około 15 minut - najdłużej z całego procesu robienia powideł. Kiedy się rozpadną, zestawiam z ognia i mieszam, dopóki pokazuje się para. W przygotowaniu powideł chodzi głównie o to, by odparować, jak najwięcej wody a nie o długotrwałe smażenie owoców, które w efekcie przybierają brzydki ciemnobrązowy kolor. Moje powidła mają piękną śliwkową barwę w odcieniu bordowym.
2. Po 2 godzinach podgrzewam śliwki, nawet nie do wrzenia, byle wzmógł się proces parowania. Podgrzewam maksymalnie pięć minut, cały czas mieszając. Wyłączam płomień, ale mieszam dotąd, dopóki widzę uchodzącą parę. Wbrew pozorom takie zdrowe powidła, robi się bardzo szybko, bo jest to kilka krótkich etapów (4-5 razy powtarzam te same czynności, co dwie godziny).
Po odparowaniu poziom masy obniżył się poniżej połowy garnka. Powidła można zmiksować, jesli wolimy jednolitą konsystencję. Takie zmiksowane świetne do wypieków-kruchych ciastek czy tortów |
4. Na wystudzonych słoiczkach przyklejam napisy, by nie mieć kłopotów z odszukaniem przetworów w spiżarni.
Życzę bogatej spiżarni!
Pozdrawiam Weronika
Zapraszam na przesmaczną roladę drożdżową z powidłami
i treściwą, kruchą pieczoną szynkę z jabłkiem i powidłami