Na Święta Wielkanocne tradycyjnie robię roladę makową. Zachęcam! LINK - do przepisu na roladę
Składniki na ciasto makowe bez tłuszczu (biszkopt makowy)
125 ml maku suchego (pół szklanki o poj. 250 ml)
około 120 ml mleka lub wody
5 jaj
2/3 szklanki cukru drobnego
2/3 szklanki mąki tortowej pszennej (200 ml)
1 łyżka z brzuszkiem mąki ziemniaczanej lub 1 budyń waniliowy
1 łyżeczka płaska proszku do pieczenia
aromat
szczypta soli
około 300 ml dżemu kwaskowego lub owoce z syropu
krem budyniowy LINK do przepisu
polewa czekoladowa LINK lub stopiona czekolada
Poncz: około 3.4 szklanki wody, 2-3 łyżki soku z cytryny, łyżeczka cukru
Przygotowanie
LINK do przepisu na filmie
Mak wsypuję do garnka. Zalewam mlekiem i gotuję całość około 2-3 minut. Cały czas mieszam. Gdy mak wypije cały płyn i jest dość suchy po wystudzeniu dodaję kilka łyżek wody lub mleka. Po gotowaniu mak zostawiam na około godzinę pod przykryciem, żeby bardziej zmiękł i wolno wystygł.
Ubijam pianę z białek ze szczyptą soli. Kiedy jest sztywna posypuje ją łyżką cukru drobnego i jeszcze chwilę miksuję do jej utrwalenia.
Mak, żółtka, cukier miksuję chwilę i zaraz dodaję przez sito mąki i proszek do pieczenia. Krótko miksuje do połączenia i dodaję w trzech rzutach pianę. Za każdym razem ostrożnie mieszam, ale jak najkrócej, by piana nie opadła znacznie. Ten biszkopt również dobrze wyjdzie bez proszku do pieczenia, o ile nie klapnie piana podczas mieszania. Wlewam ciasto do formy. Użyłam tutaj dużej tortownicy o średnicy 28 cm, bo taką miałam akurat pod ręką i stąd wyszły mi tylko 2 płaty ciasta. Boków tortownicy nie smaruję a spód już tak lub wykładam tylko papierem do pieczenia. Piekłam biszkopt makowy 35 minut w temp. 170 stopni C. na opcji grzałka góra-dół. Jeśli użyjecie mniejszej tortownicy, ciasto będzie wyższe, więc trzeba przedłużyć pieczenie o jakieś 5-10 minut-zresztą i tak najlepiej sprawdzić pod koniec patyczkiem, czy nie jest surowe.
Wystudzone ciasto dzielę na 2-3 płaty
Nasączamy ostrożnie płaty ciasta, zwłaszcza jak wyjdą bardzo puszyste.
Smarujemy dolny płat dżemem lub układamy owoce. Potem porcja kremu budyniowego kolejny płat. Ponownie krem... Przy dwóch płatach ciasta wystarczy porcja kremu z pół litra mleka i 250 g masła.
Życzę udanych wypieków!
Pozdrawiam Weronika
ciasto wygląda przepysznie! :) chętnie bym się skusiła, mimo, że po świętach mam już dość słodkości :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za ciepłe odwiedziny! Namawiam. Ciasto nietrudne a smaku dużo i ładnie wygląda. Pozdrawiam
UsuńBardzo fajne ciacho. Pysznie się prezentuje :-)
OdpowiedzUsuńPani Marzeno polecam! Dziękuję za miłą wizytę!
UsuńPani Weroniko - czy można dodać gotowy suchy mak już zmielony ?? Tylko wtedy ile go dać, też 125 g ??
OdpowiedzUsuńTort jest piękny !! Pozdrawiam wiosennie.
Witam serdecznie. Tak jak najbrdziej. Sama tez tak robię. szklanka maku wg ileważy.plto 140 g, czyli około 70 g w ziarnie lub zmielonego
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Pogodnej i Cieplutkiej Wiosny życzę
Weronika ale wypasione, cudowne ciacho :)
OdpowiedzUsuńJak to ciasto niesamowicie wygląda!
OdpowiedzUsuńW realu wyglądało lepiej. Mam słabość do makowców
UsuńWeroniko wspaniałe ciasto, chętnie skorzystam z przepisu :-)
OdpowiedzUsuńMałgosiu jesli lubisz ciasta z makiem, bardzo polecam
UsuńTakie ciasto chętnie bym skosztowała... Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńPolecam Beatko. wcale nie jest trudne. Słonka życzę!
UsuńWspaniale, ciasta makowe to najlepsze ciasta z możliwych :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i serdecznie witam w klubie fanów makowców! Uwielbiam je
UsuńJest boski! Jestem naprawdę pod dużym wrażeniem :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!. Polecam wyjątkowy smak!
UsuńRzeczywiście.... Wyjątkowy smak!!!!! W Grudniu 2016 zrobiłam taki sam torcik na 31 urodziny córki, trochę mi wyrósł aż poza brzegi tortownicy (za małą wzięłam do wypieku), potem po wyjeciu lekko opadł z jednej strony. Myślałam ..... "no nie! na marne robota poszła! Do wyrzucenia!" ale! jak wystygł dał się świetnie pokroić, smak był zachęcajacy do dalszej pracy. Wyszły mi 3 blaty biszkoptowe z jednym łamańcem. Uratowałam i wyrownałam wszystko masą budyniową. Masa budyniowa? Rewelacja! i te czarne porzeczki na samym dnie. Poezja! Każdemu z domowników smakował "makowy trocik" wg ww. przepisu. I kazdy bral nie po jednym kawalku ale po 2 spore kawały. Pani Weroniko dziekuję za świetne przepisy. Jest pani insiracją dla moich rewolucji kuchennych.... :) Z mniejszym lub dobrym skutkiem, ale przepyszne dania wychodzą. :)
OdpowiedzUsuńWitam Panią serdecznie i dziękuje za wspaniały komentarz. Bardzo się cieszę, że właśnie tak pojmowane są przepisy - kiedy cos pójdzie nie tak to przecież nie koniec świata tylko powód do szukania kolejnego sposobu, słowem własnego pomysłu. Życzę Pani przyjemności i satysfakcji z udanych posiłków. Zawsze mówię, że kuchnia jest sztuką dla każdego, tylko trzeba 5 deko chęci...
UsuńPozdrawiam cieplutko!
fajny miły blog
OdpowiedzUsuńCiekawe i interesujace wpisy
OdpowiedzUsuńpodobają mi się twoje wpisy
OdpowiedzUsuń