Składniki
60 dag mąki pszennej uniwersalnej przesianej
30 dag ziemniaków ugotowanych (5-6 niedużych mączystych, jak na kopytka)
1/2 szklanki mąki ziemniaczanej (125 ml)
1/2 szklanki lub nieco więcej drobnego cukru
3 żółtka
1 jajo
150 g masła lub margaryny (2/3 typowej paczki)
3-4 łyżki spirytusu
aromat ( u mnie cukier wanilinowy)
szklanka (200-250 ml) ciepłego mleka
około 4 dag świeżych drożdży
szczypta soli
Do smażenia:
około 1,2 kilograma smalcu lub 1,2 L oleju do smażenia
Masa serowa do nadziewania pączków, drożdżówek, strucli, rogalików
około 30 dag twarogu półtłustego
2 żółtka
1/4 szklanki cukru pudru
Przygotowanie: Wszystkie składniki miksuję na gładką masę. To rodzaj masy do stosowania przy pieczeniu lub smażeniu.
W przypadku nadziewania na zimno po upieczeniu polecam zmiksować serek ricottę lub mascarpone z cukrem pudrem bez żółtek.
Przygotowanie pączków
W przesianej mące pszennej robię dołek. Wrzucam pokruszone drożdże. Posypuję je łyżką cukru i polewam niewielką ilością ciepłego mleka. Czekam aż podrosną, co poznać po wypukłej piance.
Kiedy drożdże rosną (tak powstaje zaczyn, który mozecie przygotować osobno w garnuszku) miksuję blenderem pozostałe składniki oprócz mąki ziemniaczanej, ale możecie zblendować wszystko naraz - miękkie masło, dobrze odparowane ziemniaki, żółtka, jajo, pozostały cukier, aromat, spirytus i szczyptę soli. Do jednolitej masy dodaję mąkę ziemniaczaną i znowu krótko miksuję.
Łącze masę z mąką, zaczynem i mlekiem. Całość można wyrobić robotem grubymi łopatkami lub ręcznie - w razie potrzeby można dodać mąki pszennej lub mleka. Ciasto powinno być gęste, ale jednocześnie miękkie. Dobrze wyrobione ciasto odstaje od dłoni lub łopatek. Posypuje szczyptą mąki, przykrywam talerzem i odstawiam ciasto w ciepłe miejsce, na przykład niedaleko grzejnika na godzinę lub dwie.
Wyrośnięte ciasto krótko przerabiam i wałkuję na placki o grubości 1,5-2 cm. Wykrawam szklanką kółka, na których układam nadzienie (oprócz sera dobrze sprawdzają się powidła śliwkowe). Zaklejam dobrze ciasto i formuję nieco spłaszczone kuleczki. Pączki rosną jeszcze około 30 minut. Po tym czasie, możecie je spłaszczyć, przyciskając do nich od góry, delikatnie deseczkę, jeśli chcecie. żeby były podobne do pączków z cukierni.
Temperaturę tłuszczu podgrzewanego można ocenić łatwo, wrzucając doń kawałek ciasta drożdżowego. Jeśli wypłynie zaraz i nie ściemnieje w kilka sekund - to znak, że można smażyć pączki. Jeśli macie termometr to 180 stopni C. jest optymalną temperaturą do smażenia ciastek.
Z tego samego ciasta piekę pączki w piekarniku około 25-30 minut w temp. 185-190 stopni C (zależy od tego, jak je duże uformujecie - malutkie pieczemy około 18-20 minut). Przed włożeniem pączki smaruję roztrzepanym białkiem, żeby się ładnie zrumieniły.
Pączki z piekarnika są najsmaczniejsze tego samego dnia po upieczeniu, ale jak je polejecie cieniutko lukrem będą pyszne jeszcze przez choćby tydzień. Pączki z głębokiego tłuszczu- tym wystarczy mgiełka cukru pudru - po prostu rozpływają się w ustach.
Życzę smakowitych wypieków
Pozdrawiam serdecznie Weronika
Ja też dziś robiłam pączki z ziemniaków, ja dałam pół na pół z mąką, też się sprawdza.
OdpowiedzUsuńSa, bardzo smaczne, ale mysle, że jesli ktos nie przepada za eksperymentowaniem, tradycyjne paczki z mąką pszenną są także wspaniałe. Polecam przepis: http://kuchniatosztuka.blogspot.com/2014/01/tradycyjne-paczki-krok-po-kroku.html
UsuńCzęstuję się jednym, bo tak kusisz tymi pączusiami :)
OdpowiedzUsuńBardzo proszę/pozdrawiam
UsuńPani Weroniko ile średnio pączków wychodzi z tego przepisu?
UsuńWitam. Mnie wyszło około 40 sztuk, ale ilość zależy od wielkości - moje były średniej wielkości średn. około 8 cm
UsuńPączki wyglądają świetnie, z racji dzisiejszego święta zaraz biorę się do przygotowania. :)
OdpowiedzUsuńPolecam/ Dziekuję za wizytę/Pozdrawiam
UsuńA mozna je nadziewac po upieczeniu konfitura
OdpowiedzUsuńOczywiście-przekroić smarować lub szprycować specjalną cienką końcówką
Usuń