Składniki na około 30 szt.
około 0,5 kg jagód
2-3 łyzki cukru
Do posmarowania:
1 żółtko
2-3 łyżki mleka
Lukier
3 łyżki cukru pudru
2-3 łyżki soku z cytryny - tyle, by lukier próbą lania z łyżki nie spływał jednolicie, lecz z przerwami, czyli nie był zbyt rzadki
Przygotowanie
1. Wyrośnięte ciasto drożdżowe krótko przerabiam i dzielę na kilka wygodnych porcji.
2. Z każdej porcji, kolejno wałkuję wałeczek i dzielę na mniej więcej równe 12 części, ale może być ich 14, 10, czy 8. To zależy od tego, jak duże lubimy ciastka.
3. Każdą porcję ciasta wałkuję na owalny placuszek, jak do pierogów i identycznie, jak w pierogach układam centralnie jagódki, zaklejam starannie ciasto, zawijając końcówki pieroga pod spód i nieco spłaszczam. Układam ładniejszą stroną na blasze, wyłożoną papierem do pieczenia. Jagodniki surowe rosną przed wstawieniem do piekarnika około 20 minut.
4.Tuż przed pieczeniem smaruję ciastka, roztrzepanym żółtkiem z mlekiem i wstawiam do piekarnika na około 15 minut w temperaturze 185 stopni C., grzałka góra-dół. Etap z pieczeniem jest najważniejszy i trzeba go kontrolować, żeby jagodniki się zbytnio nie spiekły. W razie potrzeby zmniejszamy temperaturę.
5. Jagodniki na ciepło zdejmuję z papieru, zanim przyklei je sos jagodowy, który zawsze gdzieś lubi wypłynąć z ciastek, ale taki już urok jagodników. Dzięki temu nie pomylimy ich w cukierni z innymi drożdżówkami.
6. Ciepłe, prawie wystudzone jagodniki polewam lukrem i gotowe.
Życzę udanych wypieków!
Życzę udanych wypieków!
Pozdrawiam Weronika
Uwielbiam jagodzianki takie domowe najlepsze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie.
Dobrze, że wrzuciłaś ten przepis, bo tak mi czas leci, że przegapiłabym jagody :)
OdpowiedzUsuńOj, nadziane, aż miło nie to co ze sklepu :) Uwielbiam domowe wypieki. a z jagodami jeszcze w tym roku nic nie robiłam :) Pora to zmienić, bo skusiłaś mnie tym przepisem. Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńprzepysznie wyglądają, poproszę jedną :-)
OdpowiedzUsuńWygląda naprawdę smakowicie ! Ja wykonuję jagodzianki w odrobinę innej formie , jednak Twoje bułeczki też koniecznie muszę wykonać :)
OdpowiedzUsuńU mnie w domu podobnie mama robiła jagodniki - nie jak to inni mówią jagodzianki) i wiele innych mam a ja przedłużam tą tradycję i bardzo jestem ciekawa Twojej wersji
UsuńMoje dzieci uwielbiają "jagodzianki" i nie tylko one. Niestety świeże jagody już się skończyły. Do robionych przeze mnie dałem mrożone jagody z Pińczowa. Bułeczki się udały, wszyscy jedli je ze smakiem. Dziękuję za wspaniały przepis i pozdrawiam.
UsuńZ dodatkami zawsze sobie można jakoś poradzić. Jagody w sezonie można zalać w słoikach syropem z cukru a potem oddzielone od soku, wykorzystać do wypieków. Bardzo dobrze sprawdzi się dżem - idealny będzie domowy, ale pewnie kupne wyroby dobrej marki też się nadają tak, jak mrożone jagody. Bardzo dziękuję za ciepły komentarz. Pozdrawiam i zapraszam na pozostałe przepisy.
UsuńWspaniale! Jestem z sobie dumna! Udały się jednocześnie podziękowania dla Pani Weroniki za to że udostępnia tradycyjne i pyszne przepisy.
OdpowiedzUsuń