Do Świąt tylko trzy tygodnie, które miną błyskawicznie. Proponuję sprawdzony
i niekłopotliwy przepis na karpia, bez uciążliwych długich przygotowań.
Jest przy nim trochę roboty, bo trzeba rybkę sprawić, usunąć ze skóry łuski i szlam, wymoczyć przez godzinkę w lekko osolonej wodzie, by zminimalizować nieco jej mulisty posmak. Na koniec podzielić najpierw na dzwonka, później na połówki i odfiletować.
Przygotowane obrane warzywa umyć, obrać i gotować wszystko na wolniutkim ogniu. Rybę wyjmujemy najdalej po 15 minutach z szerokiego rondla a resztę gotujemy do miękkości około 30 minut razem z przyprawami. Pod koniec dodajemy 2 łyżki octu jabłkowego (nie dodawajcie soku z cytryny, bo rosół zrobi się paskudny i mętny). Cytrynę lub sok, podajemy do karpia na gotowo, jak do zimnych nóżek. To, co możemy wyjąć z warzyw w całości (nie mogą być rozgotowane, jeśli mamy zamiar dodać je do dekoracji) to wyjmujemy cedzakiem a resztę przecedzamy przez sito. Po przecedzeniu dolewamy do rosołu rozpuszczoną w niewielkiej ilości bulionu żelatynę. Doprowadzamy do wrzenia, ale nie gotujemy i zaraz zdejmujemy z ognia. Po czym wstawiamy garnek z rosołem do bardzo zimnej wody i czekamy aż zacznie żelować, mieszając od czasu do czasu. Przestudzoną rybę i warzywa wstawiamy do lodówki, by również je ostudzić, dzięki temu przygotowanie karpia w galarecie to prawdziwa przyjemność. Układamy rybę, warzywa i zalewamy gęstniejącym rosołem-galaretką.
Z jednego nie całkiem kilogramowego karpia wyszły mi dwa półmiski przepysznej klarownej potrawy. Kto powiedział, że mamy się nią delektować tylko na Wigilię? POLECAM GORĄCO!!!
Składniki
karp około 80 dag do 1 kilogram na dwa średnie półmiski
2 średnie pietruszki
połówka małego selera
liście górnej części pora
nieduży pęczek tymianku
3-4 łyżki mrożonej marchewki z groszkiem (dodaję ja na 5-10 minut przed końcem gotowania)
1-2 małe liście laurowe
2 ziarna ziela angielskiego
2 łyżki octu jabłkowego lub białego wina
1 łyżeczka cukru trzcinowego (opcjonalnie-rzecz gustu)
2 łyżeczki z brzuszkiem żelatyny (jak z przepisu na pół litra wody)
pół litra wody lub warzywnego bulionu
sól i pieprz do smaku
Życzę rodzinnych radosnych Świąt Bożego Narodzenia i wspaniałych smaków przez cały rok
Weronika
O tak, na święta w sam raz ;)
OdpowiedzUsuńja jeszcze nie zrobiłam, pewnie gdzieś tydzień przed świętami dopiero:)
OdpowiedzUsuńPrzepis super - nareszcie ryba bez ości !!! Smacznego
OdpowiedzUsuńDzięki za komentarz a ryba rzeczywiście smakuje wybornie. Pozdrawiam
Usuń