Składniki na biszkopt (tortownica średnica 28 cm)
4 duże jajka
szczypta soli
150 ml cukru drobnego (około 150 g) (3/4 szklanki o poj. 250 ml)
75 g mąki tortowej (140 ml lub 4 łyżki z brzuszkiem) typ 450 u mnie zamojska)
25 g mąki ziemniaczanej (1 łyżka z brzuszkiem)
3 łyżki wody letniej lub chłodnej (30 ml)
płaska łyżka cukru waniliowego lub inny aromat
Składniki na piankę
4 duże białka
szczypta soli
150 g cukru drobnego
1 łyżka z brzuszkiem mąki ziemniaczanej lub 1 budyń waniliowy bez cukru
płaska łyżka cukru waniliowego
owoce: użyłam ok. 200 g borówek oraz około 1 łyżka z brzuszkiem mąki pszennej do posypania ciasta przed wyłożeniem owoców
Przygotowanie
LINK do przygotowania na filmie
Biszkopt
Mieszam mąkę pszenną z ziemniaczaną. Miksuję białka ze szczyptą soli. Kiedy masa jest ubita na sztywno, dodaję partiami cukier i cukier waniliowy cały czas miksując na jednolitą lśniącą masę. Do żółtek dodaję 3 łyżki wody i pojedynczo, ale dość szybko dodaję je do masy białkowej, cały czas przy tym miksując, z tym, że staram się to robić krótko i tylko do połączenia składników. Najważniejsza faza, która decyduje o powodzeniu to mieszanie mąki z masą białkowo-żółtkową. Robię to dużą łyżką ostrożnie, ale w jak najkrótszym czasie, do mniej więcej jednolitego połączenia, żeby powietrze nie uciekło z ubitej piany. Wykładam do formy (wcześniej smaruję tylko spód formy i posypuję bułką tartą). Ciasto wyrównuję i teraz to, o czym zapomniałam a jest bardzo ważne na tym etapie, mianowicie: posypanie ciasta niewielką ilością mąki pszennej przez sito i dopiero wyłożenie owoców (owoce cięższe trzeba wcześniej pokroić)
Piekarnik nastawiam na 155 stopni C, grzałka góra-dół
Masa na piankę
Ubijam białka ze szczyptą soli. Kiedy masa dość sztywno ubita, dodaję cukier partiami i cukier waniliowy, miksując za każdym razem, by finalnie otrzymać lśniącą jednolitą masę. Na koniec dodaję przez sito mąkę ziemniaczaną lub budyń i tym razem miksuję bardzo krótko tylko do połączenia. Masą pokrywam borówki w tortownicy i wstawiam do nagrzanego piekarnika na około 50 minut. Przez pierwsze 30 minut piekłam w temp. 155 stopni C a kolejne 20 min. w temp. 145 stopni C.
Życzę udanych wypieków!
Pozdrawiam Weronika