Składniki
porcja na 8-9 bułek - jedna piekarnikowa taca (lepiej robić częściej, by mieć pod ręką świeże pieczywo - kiedy zrobimy ich więcej można bułki zamrozić)
(używam do odmierzania szklanki o pojemności 250 ml)
2 płaskie szklanki mąki pszennej razowej (przemiał całego ziarna)
0,5 szklanki otrębów owsianych (to nie to samo, co zmielone płatki - jest to rozdrobniona otulina ziarna owsa)
2 płaskie szklanki mąki pszennej uniwersalnej typ 650
około 3,5 dag świeżych drożdży (1/3 paczki 10 dag)
1 kopiasta łyżeczka cukru
1 łyżka z brzuszkiem masła
2-3 łyżki oleju
1 łyżeczka z brzuszkiem soli
około 1,5 szklanki ciepłej wody
Przygotowanie
1. Mąki, otręby i sól mieszam dokładnie. Po środku mieszaniny robię dołek, do którego wsypuję pokruszone drożdże. Posypuje je cukrem i polewam połową szklanki ciepłej wody. Czekam kilka minut aż podrosną.
2. Topię masło na minimalnym płomieniu. W trakcie dodawania do suchych składników tłuszcz powinien być letni lub ciepły, byle nie gorący.
2. Polewam mąkę masłem wymieszanym z olejem wokół wyrośniętych drożdży. Dodaję około szklanki ciepłej wody i wszystko mieszam. Jeśli czuję, że ciasto będzie zbyt tępe, dodaję jeszcze wody a jeśli rzadkie trochę mąki typ 650. Ciasto z mąką razową wyrabia się szybciej od typowego drożdżowego na białe pieczywo. Jednak trzeba wyrabiać 2-3 minuty, żeby wpompować w nie trochę powietrza, dzięki któremu drożdże spulchnią ciasto. Ciasto można wyrobić robotem, również będzie dobrze przygotowane. Posypuję ciasto mąką. Nakrywam misę ścierką i odstawiam na 2-3 godziny do wyrośnięcia.
3. Po wyrośnięciu krótko przerabiam ciasto. Formuję wałek. Dzielę na porcje, z których formuję bułki, starając się ładnie wyrobić ich powierzchnię. Układam bułki na blasze, wyłożonej papierem do pieczenia. Bułki rosną jeszcze około 30 minut.
4. Smaruję bułki roztrzepanym białkiem i wstawiam do piekarnika, rozgrzanego do 200 stopni C, poniżej środkowej półki, grzałka góra-dół na około 30 minut. Dobrze upieczone bułki można sprawdzić patyczkiem, jak większość ciast, czy nie mają surowego ciasta.
Życzę udanych wypieków!
Pozdrawiam Weronika
Życzę udanych wypieków!
Pozdrawiam Weronika
Super takie świeże ciepłe bułeczki na śniadanie :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Polecam
UsuńKiedyś zajadałam się grahamkami ;) Chyba trzeba zrobić!
OdpowiedzUsuńhttp://bsylwia.blogspot.com/
Sylwia Bajera Photography - FB
Co jakiś czas na pewno warto tak dla oczyszczenia
UsuńSuper buły. Uwielbiam domowe pieczywo :-) z chęcią takie zrobię. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję z odwiedziny. Polecam
UsuńWyglądają wspaniale. Ja jestem totalnie kupiona! :) Jak na bułkoholiczkę przystało, poproszę kurierem! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam też do nas, do kuchni matki i córki.
Częstujcie się Panie. Miło mi Was gościć. Wkrótce się wybiorę...
Usuńszybko, zdrowo i pożywnie, ja bardzo często zjadam z pieczywem sos czosnkowy albo 1000 wysp Develey, pozdrawiam>Madziocha!
OdpowiedzUsuńDziękuję za miły komentarz. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam w wolnych chwilach
UsuńPani Weroniko,próbowała Pani tego przepisu w wersji bezglutenowej? Mam mąke razową i uniwersalną Schar ale nie mogę otrębów owsianych.Proszę mi doradzić jak przystosować ten przepis do wersji bezglutenowej Serdecznie Panią pozdrawiam i czekam na odpowiedź. Władysława.
OdpowiedzUsuńWitam Pani Władysławo
UsuńPieczenie bez glutenu, który jest idealnym spoiwem nie należy do łatwych i nie daję tak ciekawych efektów, jak z nim. Jednak nie chodzi tu o wygląd tylko o zdrowie, bo jest najważniejsze. Proszę dodać do mieszaniny kilka łyżek zmielonych nasion lnu. One będą łączyć składniki i dodadzą sporo smaku.
Smakowitych wypieków życzę
Pozdrawiam serdecznie
Pani Weroniko-dziękuję bardzo!.
UsuńWitam.
OdpowiedzUsuńWczoraj robiłam te bułeczki i bułeczki po uformowaniu na blasze bardziej rozeszło się po blasze zamiast podnieść się do góry a drugi problem to wyrabianie ciasta, zajęło mi pół godziny ponieważ nie chciało się odklejać ani od dłoni ani od miski i w efekcie cały czas musiałam moczyć dłoń w mące. Proszę o radę co mogłam zrobić źle? Dodam że bułeczki w smaku wyszły dobre a ponieważ nie miałam mąki pszennej razowej to użyłam żytniej razowej. Pozdrawia i Gratuluję fajnych przepisów :)
Pani Mario, no właśnie mąka żytnia - ja ją omijam z daleka, bo jest ciężkostrawna i ciasto się klei. Po drugie wcale nie taka zdrowa, jak inni się na ten temat rozpisują. Z mąką razową pszenną wychodzą lepiej, choć wiadomo, że z takich produktów bułki na drugi dzień nie smakują tak dobrze, jak tego samego dnia, gdyż przyczyną jest duża ilość błonnika nieprzyswajalnego - a przyswajalny mają w tym przepisie tylko otręby owsiane. Osobiście polecam bułki z ziarnem siemienia, słonecznika i płatków owsianych bez mąki z grubego przemiału, jak w tym przepisie:http://kuchniatosztuka.blogspot.com/2014/10/buki-z-ziarnem-pyszne-pulchne-i-tresciwe.html
UsuńBardzo często piekę właśnie bułki z ziarnem a samopoczucie i przemiana po nich rewelacyjna. Proszę się nie zrażać!!! W kuchni, jak w życiu, czasami nie wychodzi tak, jak byśmy chcieli, ale i tak warto eksperymentować, choćby po to, żeby wiedzieć dlaczego coś się robi tak a nie inaczej.
Pozdrawiam serdecznie
Witam.
UsuńNa pewno się nie poddam i będę próbować do skutku bo to lubię robić. Zależy mi właśnie na takim pełno wartościowym pieczywie które wpływa na trawienie, więc wypróbuję jeszcze inne pieczywo z Pani bloga. Pozdrawiam
Czy może mi Pani powiedzieć jak po zamrożeniu pieczywo przywrócić do świeżości? Nigdy nie mroziłam pieczywa... Muszę też napisać, że blog jest świetny, szczególnie dziękuje za przepisy opatrzone dodatkowymi poradami i trikami Pani Domu:) Z Panią można nauczyć się wyśmienicie gotować:)
OdpowiedzUsuńWitam Pani Basiu. Bardzo dziękuję za tyle ciepłych słów. Dzielę się z chęcią i zamieszczam przepisy, które mi dały satysfakcję bez kiczu i oszustwa. Czasami coś komuś nie wyjdzie i z moich przepisów, ale mnie również nawet wielokrotnie powtarzany placek też potrafi spłatać figla, bo na przykład mąka stara albo gotowanie w pośpiechu.
UsuńOdnośnie pieczywa: Wystarczy wyjąć pieczywo na godzinę, dwie przed spożyciem. Jesli nie mamy tyle czasu mozna włożyc chleb lub bułki w folii do piekarnika na 20-30 minut z temperaturą około 60 stopni C (odradzam mikrofalę, która piorunem odmrozi, ale i wysuszy - no i mikrofala raczej niezdrowa)
Pozdrawiam
No i proszę, jakie to proste! Dziękuję jeszcze raz, pozdrawiam serdecznie!
Usuńrobiłam to wyśmienite należy ci się premia .moja ulubiona strona wielki szacunek.pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOdnośnie pieczywa to mrozi się zawsze świeże. Ja zawsze kupuję świeże pieczywo czy to chleb czy bułeczki i nie biegam do sklepu codziennie. Tylko na noc wyjmuję i mam świeże pieczywo.Polecam.
OdpowiedzUsuńBardzo ale to bardzo podoba mi się twój blog :33
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie. Dziekuję za bardzo miła wizytę
UsuńPyszne bułeczki ale jeszcze lepsze z plasterkiem pieczonej karkówki twojego przepisu.Robię bułeczki z podwójnej porcji i zamrażam. Elżbieta
OdpowiedzUsuńCzemu te bulki wyszly mi twarde po upieczeniu?
OdpowiedzUsuńKiedy książka. Przepisy rewelacyjne, mądre. Anna.
OdpowiedzUsuńDziękuje Pani Aniu. Pomyslę o tym.Pozdrawiam
UsuńDzis upeklan na jutrzejsze sniadanie,pachna cudownie i po wygladzie wiem ze smakuja wybornie.Nie jem cieplego pieczywa i innym tez nie pozwalam.Serdeczne dzieki za przepis.KASKA
OdpowiedzUsuńZ maslem czy bez i tak zniknely ze stolu.Dzisiaj druga tura i tak juz bedzie zawsze.Dzis oprucz bulek bedzie zupa brokulowa i startuje zakwas.wszystkie lapki w gore.KASKA
OdpowiedzUsuńWitam Pani Kasiu. Bardzo dziekuję za ocenę przepisu i kazdą wizyte w mojej kuchni. Życzę smacznego kazdego dnia. Pozdrawiam serdecznie
UsuńWeroniko od dwóch miesięcy nie kupuję chleba i bułek, ponieważ piekę z zamieszczanych przepisów przez Ciebie.Piekę chleb na drożdżach teraz od przyszłego tygodnia startuję z pieczywem na zakwasie.Przepisy proste i łatwe,nie tylko na pieczywo ale inne potrawy. Elzbieta
OdpowiedzUsuńWitaj Elu. Przyznam się, ze mi nie służy mąka żytnia, bo jest wbrew tym wszelkim zachwalaniom ciężkostrawna, ale jesli już na zakwasie to najlepiej go robić właśnie z żytniej mąki, bo z pszennej ciasto słabiutko rosnie. Super, że pieczesz! Zapach chleba i ten smak...
UsuńSuper przepis, nada się nawet na drugie śniadanie :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie je wstawiłam do piekarnika. obawiałam się, czy będą dobre, bo pierwszy raz wyrabiałam ciasto rękami a nie mikserem, ale ciasto wyrosło czyli chyba ok? teraz widzę, ze w piecu jeszcze bardziej urosły. nazwałam je "weniusie" ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie Elzbieta :)
Czy można uformować z tego ciasta cały chlebek zamiast bułeczek ?
OdpowiedzUsuńDobry przepis. Można robić w ciemno.
OdpowiedzUsuńDzień dobry. .. pytanie małe..piekarnik ustawić z termoobiegiem??
OdpowiedzUsuń