Krem cytrynowy jak zrobić

W ostatni deszczowy weekend na poprawę nastroju, zachciało mi się czegoś specjalnego. Polecam mój przepis na krem cytrynowy w zdrowszej wersji, na miodzie. Jest genialny. Na początek wypróbujcie niedużą porcję, jak w poniższym przepisie a następnym razem, jestem o tym przekonana, zapomnicie o dodawaniu rafinowanego cukru.

Sos cytrynowy podałam z pyszną kremową kaszą manną i truskawkami. Przepis na deser z truskawkami z kremem cytrynowym. Kremu wystarczyło mi na cztery porcje. REWELACJA!!!

Składniki na krem cytrynowy

z tego przepisu otrzymacie około 300 ml kremu cytrynowego

2 cytryny (będzie potrzebna skórka i sok)

3 żółtka

1 jajo

3-4 łyżeczki miodu (według uznania)

1-2 łyżki mocnego alkoholu (dodatek opcjonalny dla podkreślenia smaku, ale w przypadku przechowywania kremu, przedłuża jego czas)

Moja rada: 

Jeśli chcecie płynny krem do deserów, wystarczy dodać na zimno 2-3 łyżeczki śmietanki, na przykład do kawy i dobrze wymieszać.

Jeśli chcecie, żeby krem był gęściejszy, jak do przełożenia i dekorowania tortu, dodajecie do ciepłej masy 2-3 łyżki masła lub utrzyjcie masło na  zimno, dodając stopniowo wystudzony krem cytrynowy.

Przygotowanie kremu cytrynowego

1. Cytryny porządnie myję pod bieżącą wodą. Wycieram skórkę do sucha. Ścieram na tarce o drobnych oczkach, prosto do rondla, tylko cieniutką warstwę skórki, bez białego albedo, w którym jest sporo goryczki. 

2. Wyciskam sok z otartych cytryn do rondla.

3. Dodaję żółtka i jajo 

4. Dodaję miód (jeśli płynny, skrystalizowany lepiej dodać go podczas podgrzewania) i wszystkie składniki roztrzepuję na jednolitą masę. Lepiej to zrobić przed podgrzewaniem.

5. Podgrzewam ostrożnie masę cytrynowo-jajeczną, cały czas mieszając. Kiedy krem wyraźnie zgęstnieje, zdejmuję rondel z palnika i gotowe. Masa nie może się zagotować.

Wystudzony krem jest gotowy do użycia. Można nim smarować ciasta 

i ciasteczka. W zależności od potrzeby: do deserów lodowych, rozluźniamy śmietanką a do kremów gęściejszych ucieramy z masłem.

Życzę smacznego! 

Pozdrawiam Weronika