Niektóre wypełniałam dżemem z aronii, wymieszanym z powidłami śliwkowymi a inne mieszanką czekoladowych powideł i czekoladowego toffi. Zarówno jedno, jak i drugie nadzienie robię domowym sprawdzonym sposobem. Polecam...
Składniki
4 szklanki mąki pszennej
5 dag świeżych drożdży
około 1 szklanki ciepłego mleka
3 żółtka
1 jajo
2 łyżki z brzuszkiem masła lub margaryny
50 ml oleju
3/4 szklanki cukru
płaska łyżeczka soli
starta skórka z cytryny
kilka łyżek nadzienia według upodobań - ważne, by nie było rzadkie
Przygotowanie
1. Mieszam mąkę ze solą i startą cytrynową skórką.
2. Robię dołek w mące. Wsypuję doń drożdże i polewam je niewielką ilością mleka, posypując całość jedną solidną łyżeczką cukru, by przyśpieszyć fermentację drożdży.
3. Topię masło, dodaję do niego cukier i olej. Kiedy się stopi, zestawiam z ognia i mieszam do rozpuszczenia cukru. W razie potrzeby dodaję niewielką ilość mleka, by łatwiej się rozpuściła całość. Do ciepłej masy dodaję żółtka i jajo. Mieszam krótko tylko do połączenia składników.
4. Kiedy drożdże spienią mleko, dodaję ciepłe mleko, dozując ilość. Jeśli ciasto zbyt suche, dodaję go więcej. Na koniec dodaję ciepłą, ale nie gorącą, masę tłuszczowo-jajeczną i wyrabiam. Jeśli ciasto rzadkie, dosypuję trochę mąki (ja lubię dodać troszkę mąki tuż przed końcem wrabiania, bo ciasto robi się aksamitne i świetnie odchodzi od ręki). Z reguły wyrabiam ciasto około 3 minut. To się opłaca, bo ciasto pięknie rośnie.
5. Po wyrobieniu ciasta, stawiam go w cieple i zapominam o nim, robiąc sobie na przykład przerwę na relaks (najlepiej na 1-2 godziny)
6. Wyrośnięte ciasto krótko przerabiam i formuje z niego wałek, który tnę na porcje wielkości dużej pyzy. Każdą pyzę rozpłaszczam na owal, kładę nadzienie, dobrze zaklejam i modeluję na kulkę. Odkładam do wyrośnięcia. Pączki wyrastają przynajmniej dwadzieścia minut przed włożeniem do piekarnika.
7. Piekarnik nastawiam na 185 stopni i piekę około 20 minut, podobnie jak maślane bułeczki . Gorąco polecam przepis na wymarzone śniadanie.
Pączki można posypać cukrem pudrem, polukrować, czy polać roztopioną czekoladą
Nawiązując do bardzo miłej korespondencji z moimi czytelniczkami. poniżej zamieszczam z przyjemnością zdjęcie z pączkami z piekarnika według mojego przepisu przygotowane przez sympatyczną Basię z Kujaw.
- Basiu. Pączki apetyczne. Dziękuję, że zechciałaś się nimi pochwalić.
Nawiązując do bardzo miłej korespondencji z moimi czytelniczkami. poniżej zamieszczam z przyjemnością zdjęcie z pączkami z piekarnika według mojego przepisu przygotowane przez sympatyczną Basię z Kujaw.
- Basiu. Pączki apetyczne. Dziękuję, że zechciałaś się nimi pochwalić.
Porywam taką z czekoladowym tofii ! :)
OdpowiedzUsuńPosyłam CI słodkie pozdrowienia w ten szary listopadowy wieczór...
UsuńBardzo ciekawy pomysł na pączki , warty wypróbowania
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :)
Z piekarnika to ja jeszcze w życiu nie robiłam.
OdpowiedzUsuńDziś upiekłam z Twojego przepisu pączki w piekarniku, są pyszne zrobiłam zdjęcie lecz nie wiem gdzie moge wstawić dziękuję za udostępnienie przepisu, Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że jesteś zadowolona z wypieku a zdjęcie, jeśli masz konto na facebooku, możesz go umieścić z linkiem do mojego przepisu lub przysłać na mój adres podany w kontakcie a ja go umieszczę w poście. Pozdrawiam cieplutko...
UsuńKochana Pani Weroniko czy do tych paczków można dodać nadzienie z jagód?
OdpowiedzUsuńOczywiście kochana-ważne żeby masa była gęsta lub całe bórówki z odrobiną cukru. Pozdrawiam serdecznie
Usuń