Połączenie luźnego drożdżowego ciasta z grubszym plastrem jabłka tworzy idealne zestawienie. Piecze się je, jak wszystkie naleśniki, choć chwilkę dłużej, pod przykryciem, podlewając trochę tłuszczu tylko za pierwszym razem. I nie mówcie, że to racuchy, bo te kąpią się w tłuszczu a u mnie go ciut, ciut.
Deser smakuje wybornie na ciepło a na zimno jeszcze lepszy, posypany delikatnie cukrem pudrem. Ma się wrażenie, jakby się jadło smakowite pączki z przepysznym nadzieniem. Koniecznie musicie wypróbować. Proste i pyszne!
Składniki
1 szklanka mąki pszennej z czubem
1 szklanka ciepłego mleka (dozujemy ilość tak, by konsystencja była nieco gęściejsza niż na klasyczne naleśniki - mleko można zastąpić wodą a śmietanę 2 łyżkami oleju)
1 łyżka śmietany
1 jajo
1-2 łyżeczki cukru
1 łyżeczka z górką świeżych drożdży
szczypta soli
szczypta cynamonu
1 łyżka oleju do smażenia
Przygotowanie
1. Mieszamy suche składniki. Dodajemy część mleka, jajo, śmietanę i pokruszone lub rozbełtane drożdże. Mieszamy na gładką masę. Dolewamy mleka tyle, by ciasto było nieco gęściejsze od naleśnikowego (lepiej trzyma się jabłek). Odstawiamy do momentu, gdy trochę podrośnie (pojawią się pęcherzyki)
2. Myjemy i obieramy jabłka. Wydrążamy gniazda nasienne i kroimy w grubsze plastry (około 0,5 cm). Jeśli macie inne jabłka, można je pokropić sokiem z cytryny, by szybko nie ciemniały). Posypujemy plastry szczyptą cynamonu.
3. Rozgrzewamy patelnię i trochę tłuszczu (wystarczy go dodać ten jedyny raz, o ile jest dobra patelnia, z nieprzywierającą powłoką), tradycyjnie zanurzamy plastry w cieście i układamy na patelni. Zmniejszamy płomień, przykrywamy pokrywą i smażymy (właściwie pieczemy) chwilkę dłużej niż typowe naleśniki. Odwracamy i podobnie postępujemy z drugą stroną. Gotowe!
Życzę smacznego!
Pozdrawiam Weronika
Sprawdź koniecznie podobne przepisy:
pyszne naleśniki bez spulchniaczy
placuszki ze śliwkami
owsiane placuszki z jabłkami
Fajny pomysł z jabłkami że krojone w plastry a nie ścierane , też będę robiła podobne ale z dynią :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :)
Już proszę o jednego... Pozdrawiam...
Usuńale mi narobiłaś smaka :P na śniadanie też pasują takie :)
OdpowiedzUsuńTe naleśniki nawet, jak zrobisz na imprezę, bo świetnie smakują na zimno, znikną w mgnieniu oka. Pozdrawiam...
UsuńCzęsto je robię,pychota,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPrawda, że łatwe i niesamowicie pyszne... Pozdrawiam cieplutko...
UsuńTakich jeszcze nie jadłam, muszę kiedyś zrobić ;)
OdpowiedzUsuńOd razu przychodzą mi na myśl racuchy prababci :):) O Pyycha. Zapraszam do mnie na naleśniki z jabłkami http://nymuffin.blogspot.com/2014/01/apple-pancakes.html Pozdrawiam NYMUFFIN :):)
OdpowiedzUsuń