piątek, 28 czerwca 2013

Pyszne kotlety z kalafiora - nie tylko dla jaroszy

DomogródKalafior to smaczne warzywko a do  tego jest, jak piórko z ilością zaledwie 21 kalorii na 100 gram wagi. Oczywiście należy do tego doliczyć tłuszcze, które dorzucimy przy jego obróbce, czy to w postaci dresingu, sosu, czy majonezu. Na fajnej stronie o przelicznikach żywności, dowiecie się też, ze 1 łyżka oleju odpowiada wadze 10 gram i około 90 kaloriom. Użyłam maksymalnie do smażenia kotletów 4 - 5 łyżek oleju, a kotletów wyszło mi całkiem sporo,  około 12 sztuk. Na jedną osobę, przypada nie więcej, niż jedna łyżka tłuszczu, czyli 90 kalorii plus 21 kalorii daje około 111 kalorii. Wszystko można policzyć. Mój sposób na smażenie w niewielkiej ilości tłuszczu polega na tym, że kiedy kotlety wypiją już go prawie a nie chcę, żeby się przypalały, wtedy podlewam je małą ilością wody, co bardzo dobrze się sprawdza.
  Przepis na błyskawiczną sałatkę z ogórka ze świeżymi ziołami
 Przepis na Pyszne paprykowe ziemniaczki



Składniki:


1 średni kalafior
1 łyżka bułki tartej do masy kalafiorowej
1 mała cebulka
1 pazurek czosnku
2 łyżki bułki tartej do obtoczenia kotletów (często zastępuje ją otrębami owsianymi)
1 jajko
solidna garść posiekanej zieleniny (u mnie był koper, nać pietruszki, szczypiorek i cudowny tymianek - wszystko z ogródka)
4-5 łyżek oleju do smażenia (szkoda szlachetnych olejów tłoczonych na zimno, bo się będą tylko kopcić a kwasy omega 3 zginą już powyżej 60 stopni C). Dobrym olejem lepiej pokropić sałatkę, czy kartofelki.
podstawowe przyprawy: sól, pieprz, pól łyżeczki papryki słodkiej, zioła prowansalskie

 Jeśli jesteś wzrokowcem zobacz przepis na kotlety z kalafiora na filmie

 

Przygotowanie kotletów z kalafiora


Kalafiora płuczemy pod bieżącą wodą, wrzucamy do garnka, zalewamy wrzątkiem i gotujemy do miękkości około 10-15 minut. Solimy bardzo delikatnie, bo i tak później będziemy przyprawiać kotlety.
Moja rada: Zaraz, jak się kalafior ugotuje, natychmiast odcedzamy, dzięki temu warzywo, odparuje spore ilości wody i będzie łatwe do formowania. Cebulkę rumienimy na bardzo małej ilości tłuszczu, dodając do niej, pod koniec starty czosnek. Wystudzony kalafior, cebulkę przeciskamy przez maszynkę lub rozdrabniamy robotem. Dodajemy jajo, zieleninę, sól, pieprz i robimy kotleciki, nie za duże, gdyż, mimo wszystko są dosyć miękkie i nie zetną się tak ściśle, jak mięso. Rozgrzewamy olej na dużej patelni. Z trudem zmieściłam wszystkie kotlety a na dwa razy, to przecież kolejne dodawanie tłuszczu... Słowem: duża patelnia, by wszystkie usmażyć od razu, maksymalnie rumienimy minutę z każdej strony. Przynudziłam tym długim opisem, ale warto..., bo kotleciki są niesamowicie smaczne. Polecam!

4 komentarze:

  1. Byłam wegetarianką, ale nawet kiedy mięsko powróciło do diety, najbardziej lubię warzywne dania :) Wygląda super! Uwielbiam kalafiora.
    dariawkuchni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Późno odpowiadam, ale natrafiłam dopiero teraz na komentarz i to przy okazji. Dziękuję za miłe odwiedziny. Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  2. Fajne i pomysłowe takie kotleciki. Kalafior - cenne źródło błonnika i witaminy C i w ogóle zdrowia! No a co z pierwszym daniem? A niech to będzie również kalafiorowa zupa: http://www.jestemfit.pl/artykuly/dieta/zupa-kalafiorowa-zdrowie-w-garnku Połączenie zupy kalafiorowej z kotlecikami...czemu nie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Julio..., a niech będzie kalafiorowa-ja uwielbiam. Może zasmakuje z pęczakiem:
      http://kuchniatosztuka.blogspot.com/2014/06/zupa-kalafiorowa-z-peczakiem-samo.html

      Usuń

Dziękuję za testowanie przepisów i komentarze.
Jeśli potrzebujesz porady możesz też napisać w komentarzu na moim kanale Domogród w You Tube.