Składniki na ciasto
4 jaja
3 kopiaste łyżki mąki pszennej tortowej
1 łyżka mąki ziemniaczanej
0,5 szklanki drobnego cukru
szczypta soli
starta skórka z cytrusów lub aromat
1/5 szklanki gorącej wody
Przygotowanie biszkoptu
Piekarnik rozgrzewamy do temperatury 175-180 stopni C. Blachę wykładamy papierem do pieczenia lub smarujemy delikatnie olejem. Białka ubijamy ze solą (nie może w nich się znaleźć nawet najmniejsza drobinka żółtka lub tłuszczu, bo się nie ubiją na sztywno). Kiedy piana jest dostatecznie ubita, dodajemy w kilku partiach drobniutki cukier lub cukier puder. Zanim wrzucimy żółtka do białek dobrze jest wlać do nich gorącą wodę, delikatnie zamieszać łyżką i dodać do ubitych białek. Dodajemy mąki (można dodać proszek do pieczenia, ale z doświadczenia wiem, że to zbędna asekuracja, bo biszkopt, dzięki ubitej pianie, naturalnie zachowuje puszystość, więc po co truć się spulchniaczami). W dalszym ciągu mieszamy wszystko łyżką, tylko do chwili, gdy pojawi się jednolita masa, którą szybko przekładamy do formy, wyrównujemy i do piekarnika. Biszkopt nie jest gruby, więc czas na pieczenie musi być odpowiednio krótszy - od 15 do 20 minut. Sprawdzamy ciasto dla pewności patyczkiem. Przygotowujemy czystą wyprasowaną ściereczkę, nie mniejszą od formy. Bardzo ważne - jeszcze ciepłą roladę zawijamy w ściereczkę i odstawiamy do wystygnięcia. To wspaniała metoda, zapobiegająca pękaniu rolady na bokach. Biszkopt w ściereczce warto przenieść do lodówki i wyjąć tuż przed nadziewaniem.
Masa jagodowa
300 ml jagód we własnym sosie ze słoika
250 ml jogurtu naturalnego
2,5 łyżeczki żelatyny rozpuszczonej w części soku z jagód
Przygotowanie masy jagodowej i rolady
Rozpuszczoną żelatynę dodajemy do reszty jagód i całość podgrzewamy tylko do temperatury, zbliżonej do temperatury ciała. Mieszamy dokładnie aż żelatyna idealnie się rozpuści. Najlepszą metodą jest wstawić naczynie z galaretką jagodową do miski z wodą o temperaturze maksymalnie 40 stopni C i mieszać. Już po chwili galaretka jest gotowa. Kiedy ostygnie dodajemy do niej jogurt, mieszamy i czekamy do stężenia. To trwa chwilę, że można się obyć bez trzymania galaretki w lodówce. Wyjmujemy ostrożnie biszkopt ze ściereczki. Rozchylamy i wykładamy dobrze gęstniejąca galaretką jagodową. Zwijamy w miarę możliwości (im szersza blacha, tym większe możliwości zwinięcia w charakterystyczną spiralę), dokładając brzegi biszkoptu. W obawie, przed wypływem galaretki (co przy tych proporcjach jest mało-prawdopodobne, bo galaretka bardzo dobrze się ścina a także super skleja roladę), lepiej ułożyć ją łączeniem do góry i przenieść do lodówki. Po godzinie, jeśli zauważyliśmy, że biszkopt jest średnio-puszysty, możemy go nasączyć wodą z cukrem i sokiem z cytryny - będzie zdecydowanie smaczniejszy. Wierzch rolady najłatwiej posypać cukrem pudrem lub polać roztopioną czekoladą.
Zapraszam do przepisów z magiczną borówką poniżej:
Życzę udanych wypieków!
Pozdrawiam Weronika
Widzę, że dziś rządzą rolady na blogach:D Bardzo mi się podoba wnętrze Twojej :)
OdpowiedzUsuńNa punkcie jagód jestem szczególnie zakręcona...
UsuńZnalazłam ten cudo przepis,spróbowałam i.....wspaniałości.Dziękuję.
OdpowiedzUsuńPodbił serca moich domowników.
Dziękuję za przetestowanie przepisu/bardzo się cieszę, że smakowało/Pozdrawiam Panią i bliskich
Usuń