Pokazywanie postów oznaczonych etykietą jak zrobić ogórki konserwowe na zimę. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą jak zrobić ogórki konserwowe na zimę. Pokaż wszystkie posty

środa, 8 lipca 2015

Ogórki konserwowe przepis sprzed lat

Witam Kochani. Dzisiaj podzielę się starym sprawdzonym przepisem na ogórki konserwowe. I choć nie jestem specjalnie ich smakoszką, jak zresztą wszystkiego, co konserwowe i na occie spirytusowym to wiem, że to dość smaczne przetwory i raz na jakiś czas można sobie podelektować. Właściwie wystarczy ocet spirytusowy zamienić na owocowy z jabłek, co ja często praktykuję. Marynuję w nim grzyby, paprykę i smak nie jest gorszy a przetwory na pewno zdrowsze. Octu owocowego daję nieco więcej objętościowo, gdyż jest słabszy od popularnego spirytusowego.


Składniki na 4 słoiki o pojemności 750 ml


około 2 kg małych ogórków (przetwory z bardzo malutkimi ogórkami, przyprawionymi na ostro nazywa się korniszonami)
górne ładne baldachy kopru (daję minimum dwa na na słoik)
około 4 łyżeczek gorczycy białej
4-5 sporych ząbków czosnku
2-3 cebule
korzeń chrzanu
1-2 liście na słoik z porzeczki czarnej, wiśni lub winogrona


Zalewa do konserwowania ogórków


2 litry wody
200 ml octu spirytusowego 10%
łyżka z brzuszkiem soli
4-5 łyżek cukru 
8 ziaren ziela angielskiego
8-10 ziaren pieprzu czarnego
5-6 liści laurowych

Przygotowanie


Przepis na filmie LINK


Ogórki świeże prosto z ogrodu, zerwane rano nie wymagają moczenia w wodzie, ale te kupne radziłabym pomoczyć 2-3 godziny w zimnej wodzie, żeby odzyskały jędrność. 
Ogórki na przemian z koprem układam w umytych słoikach. Dokładam plastry cebuli, czosnku, kawałeczki chrzanu i liście porzeczki.


Zalewa

Na wrząca wodę wsypuję cukier, sól i wrzucam ziele angielskie, ziarna pieprzu, liście laurowe. Po chwili dodaję ocet i gotuję około 4-5 minut, żeby wyciągnąć z ziaren i liści, jak najwięcej aromatu. Próbuję i koryguję zalewę cukrem lub solą, żeby uzyskać dobry słodko-kwaśny smak i w efekcie smaczne ogórki. Gorącą zalewę wlewam do słoików i dobrze zakręcam. Dawniej słoiki odwracało się od razu do góry dnem, żeby wyszły resztki powietrza bez pasteryzowania (oczywiście pod warunkiem, że zalane były tyle co zagotowaną gorącą zalewą) i właściwie rzadko kiedy się psuły, ale dla pewności pasteryzujcie w garnku w szumiącej wodzie (około 80-90 stopni C), sięgającej do 3/4 wysokości słoików, około 10 minut. Zaraz po pasteryzacji odwracam słoiki do góry dnem. Wystudzone przenoszę do spiżarni lub w ciemne i chłodne miejsce.

Życzę bogatej spiżarni
Pozdrawiam Weronika