Składniki na jedną formę wymiary około: 40 cm x 10 lub 2 formy wymiary
20 cm x 10
1,5 kg mięsa (u mnie łopatka wieprzowa, ale może być wołowina, cielęcina, jagnięcina, drób...)
1/4 lub 1/3 szklanki wody chłodnej (około 100 ml lub nieco więcej)
1-2 łyżki octu owocowego lub winnego
1 duża cebula
2 ząbki czosnku
około 1,5 łyżeczki soli (na kilogram mięsa średnio daję łyżeczkę z małym brzuszkiem soli)
łyżeczka kminku rozdrobnionego w moździerzu
łyżeczka czubata majeranku
płaska łyżeczka pieprzu mielonego
2 małe kromki chleba lub pół bułki
około 1/2 łyżeczki pieprzu czarnego świeżo mielonego
Przygotowanie
Wymoczone osączone pokrojone mięso mielę w maszynce. W trakcie dodaję cebulę do zmielenia. Na koniec przepuszczam w maszynce namoczony odsączony chleb lub bułkę, żeby przepchnęły masy mięsne do przodu.
Dodaję do masy mięsnej wodę i ocet. Mięso przyprawiam ziołami, solą, czosnkiem i dokładnie wyrabiam. Wstawiam miskę przykrytą talerzem do lodówki na minimum 2 godziny, żeby wszystkie składniki dobrze się przegryzły. Można masę trzymać przez noc, jak przy robieniu kiełbasy, ale z drobniej mielonym nie trzeba aż tak długo czekać.
Nakładam do wysmarowanych foremek masę porcjami. Staram się uklepywać łyżką, żeby masa była zwarta. Wierzch smaruję płynnym tłuszczem-roztopione masło lub olej. Wstawiam do piekarnika, który musi być już bardzo gorący, żeby mięso zaraz się ścięło. Piekę w temperaturze 190 stopni C przez 40 minut, grzałka góra-dół. Potem obniżam na 180 stopni Ci piekę jeszcze około 20 minut. Jeśli wierzch się nie zrumieni, w ostatnich minutach podpiekam na funkcji grilla około 4-5 minut w temperaturze 180 stopni.
Po wyjęciu odlewam płyn z dna foremki-zawsze go trochę się zbiera a jest to bardzo dobra baza do sosu. Jeśli go zostawicie trochę w foremce, po kilku godzinach, gdy mielonka dobrze wystygnie płyn zamieni się w pyszną galaretkę (naturalna galaretka tworzy się przy pieczonej wieprzowinie i kurczaku). Kroję na zimno. Rewelacja! Uwielbiam szczególnie z ćwikłą.
Życzę smakowitych wypieków!
Pozdrawiam Weronika
Mmm pyszności na kolację jak znalazł :)
OdpowiedzUsuńElu nie tylko na zimno- świetny dodatek do obiadu
UsuńFaktycznie, przygotowanie mielonki łatwiejsze od kiełbaski !!
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie wypróbuję ten przepis !!
Pozdrawiam serdecznie :)
Taka domowa wędlinka smakuje najlepiej :)
OdpowiedzUsuńPrawda i tylko prawda domowa najlepsza/Pozdrawiam
UsuńOcet dodany do pieczeni co daje?
OdpowiedzUsuńOcet owocowy lub winny mam na myśli- nie bój się go tak jak i wina-jedno i drugie kruszy, zmiękcza, daje aromat a zapachy ulatują w trakcie
UsuńNigdy nie robiłam, ale przepis i zdjęcia bardzo zachęcają :)
OdpowiedzUsuńTo bardzo prosta recepta a wyrób ścisły, smaczny-na zimno i na ciepło
Usuńna pewno zrobię, dzięki za przepis.
OdpowiedzUsuńPolecam!!! smakowita i bardzo łatwa/Pozdrawiam
UsuńOstatnio eksperymentuję z domowymi wędlinami, więc chętnie wypróbuję Twój przepis.
OdpowiedzUsuńKoniecznie- polecam łatwy i pyszny/Pozdrawiam
UsuńPrzepysznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuje.Polecam!
Usuńwitam Pani Weroniko, czy mięso można najpierw ugotować i dopiero potem zmielić? czy da się z tego zrobić mielonkę? niestety każde mięso muszę gotować w dużej ilości wody, żeby pozbyć się chociaż części zawartych w nim puryn. pozdrawiam Ela
OdpowiedzUsuńWitam. Myślę, że można idąc tropem przygotowania pasztetu, gdzie mielimy po ugotowaniu, dodając bułkę namoczoną odciśniętą a potem trzeba dodać do masy jajka albo białka, przyprawic i wymieszać. Przykładowy pasztet:https://kuchniatosztuka.blogspot.com/2014/02/pasztet-z-kurczaka-najlepszy-przepis.html
UsuńPozdrawiam Pani Elu
Usuńbardzo dziękuję za te wskazówki Pani Weroniko i pozdrawiam serdecznie :) Ela
UsuńNie lubie kminku czym można go zastapić
OdpowiedzUsuńogólnie chciałabym wiedzieć czy można dodać inne przyprawy zamiast kminku poprostu nie przepadam za jego aromatem w mięsach
OdpowiedzUsuńJa dodaje kolendrę gałkę i pieprz
UsuńNie nie można koniecznie musi byc kminek -sorry za sarkazm ale nie mogę się powstrzymać
OdpowiedzUsuń