Składniki na 3-4 porcje
3 spore jabłka
Ciasto:
szklanka mąki pszennej z małym brzuszkiem
około 3/4 szklanki maślanki lub mleka czy wody
1 całe jajo
szczypta soli
2-3 łyżki masła klarowanego lub innego tłuszczu do smażenia
Przygotowanie
Wyrabiam ciasto tak, żeby było gęściejsze od typowego naleśnikowego. Dzięki temu lepiej przyklei się do plastrów jabłek. Odstawiam ciasto na kilkanaście minut, żeby odpoczęło i jeszcze trochę zgęstniało. W tym czasie zabieram się za jabłka. Wybieram takie owoce, które szybciej miękną w wyższej temperaturze - na przykład kortlandy. Obieram owoce i wydrążam gniazda nasienne tak, żeby jabłka pozostały całe. Kroje na dość grube plastry, żeby poczuć smak owoców a ciasto będzie jedynie delikatną cienką koszulką. Zanurzam kolejno w cieście plastry owoców, czekając aż spłynie nadmiar i układam na rozgrzanym tłuszczu. Krótko smażę na umiarkowanym grzaniu do zrumienienia. Osączam na bibule. Jeśli wybierzemy słodkie przyjemne w smaku jabłka nie musimy dodawać ani cukru ani miodu. Mniammm!!!
Życzę smacznego!
Pozdrawiam Weronika
Życzę smacznego!
Pozdrawiam Weronika
Pyszne:)
OdpowiedzUsuńTeż tak robię ,są bardzo smaczne
OdpowiedzUsuńSuper, że ty też, więc wiesz jaka pycha
UsuńTo są naleśniki czy raczej racuchy z jabłkami ? ... bo chyba sie pogubiłam Serdeczności przesyłam
OdpowiedzUsuńTo nie są racuchy. Napisałam o tym w poście, że racuchy kąpią się w głębokim tłuszczu a te są usmazone na niewielkiej ilości klarowanego masła i osączone na bibule - bez przechwał, ale moim zdaniem racuchy nie mają tyle smaku, ile własnie tak przygotowane jabłka w cieście. Polecam!!! Pozdrawiam cieplutko
UsuńZnakomite placuszki. :)
OdpowiedzUsuńRacuchy wcale nie musza być smażone na głębokim tłuszczu. Racuchy to zwyczajnie małe placuszki.
Jak zwał tak zwał, ważne że pyszne :) Pozdrawiam Weronika
Dziekuję Elu. To danie nigdy się nie znudzi. Pozdrawiam Elu!
UsuńWyglądają apetycznie. Właśnie, racuchy niekoniecznie muszą być smażone na głębokim tłuszczu, żona smaży racuchy normalnie na patelni :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSą przepyszne. Nigdy nie zostanie nawet jeden placuszek/trzeba pilnować wręcz swojej porcji/Pozdrawiam serdecznie
UsuńMój junior jest niejadkiem strasznym, ale to jest jedno z nielicznych dań, które zje zawsze.
OdpowiedzUsuńMój wnusio-niejadek dzisiaj pochłaniał niesamowite ilości. Myślę e w tej wersji to bardzo dobre danie dla dziecka
Usuńsuper przepis ! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za zaproszenie i wizytę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń