piątek, 6 września 2013

Sos pomidorowy - idealny do gołąbków, spaghetti, czy pulpetów

Przecier pomidorowy to klasyka w polskiej kuchni. Nasze babcie to robiły i wystarczy rozejrzeć się wokół, by się przekonać, że i młodzież docenia wartości własnoręcznie przygotowanych przetworów.

W. Domogród


Początek września to ciągle bardzo dobry czas na zrobienie sosu pomidorowego a jego zastosowanie jest ogromne - do słynnej zupy pomidorowej, pizzy, spaghetti, zapiekanki, serowych sosów, czy do - tyle co, wymyślonych dań naprędce.
Odkryj tanie źródło bezcennych składników odżywczych w pomidorach i rób przetwory...

Składniki


Zobacz przepis na filmie LINK

W. Domogród
To mój drugi przepis na blogu. Sprawdź pierwszy LINK - może bardziej Ci odpowiada.


Wracając do składników:


4 kilogramy pomidorów

4 średnie cebule

4 średnie ząbki czosnku

4 łyżeczki słodkiej papryki

4 ziarna ziela angielskiego

4 łyżki oleju
około kilograma marchewki

skrawek papryczki chili lub szczypta chili w proszku

1/3 szklanki octu winnego lub owocowego

2-3 łyżki oleju do smażenia cebuli

duży pęczek natki z pietruszki

1 łyżeczka suszonej bazylii lub kilka liści świeżej

kilka gałązek tymianku

około 2 łyżeczek soli

2 łyżeczki cukru - tylko tyle dodałam, bo marchew zastąpiła cukier prawie idealnie



Przygotowanie sosu pomidorowego


1. Umyte pomidory kroje na połówki, wrzucam do garnka. Dodaje umytą marchew bez obierania i wstawiam garnek na ogień. Na początku trzeba częściej mieszać, bo zanim wypłynie sok z pomidorów, skórki mogą się przyklejać do spodu.

2. Szatkuję cebule, delikatnie solę i podsmażam. Kiedy zmięknie i zrumieni się nieco, dorzucam posiekaną papryczkę chili a na koniec starty lub wyciśnięty czosnek. Krótko jeszcze smażę i dodaje do cebulki kilka łyżek soku pomidorowego z garnka, by odkleić w rondelku wszystkie pyszności z jego ścianek. Całość dodaje w momencie, gdy pomidory i marchew jest już miękka. Dorzucam zioła, przyprawy (przyprawy sypkie można dodać po przetarciu pomidorowej pulpy).

3. Przecieram warzywa tradycyjnie, bo wbrew pozorom, wcale długa nie trwa, przy tej ilości pomidorów. Wytłoczyn nie wyrzucam. Zalewam je wodą. Stoją do jutra, kiedy je odcisnę, będę miała jeszcze z tego mocną zupę.

4. Otrzymany sos podgrzewam, dodaje olej, paprykę, sól i cukier. Próbuje i koryguje smak. Lubię doprawiony przecier, bo to świetny dodatek bez potrzeby ponownego przyprawiania. Mogę go dodawać do przeróżnych dań (idealny do gołąbków, czy pulpetów)

5. Gorący wlewam do wyparzonych słoiczków. Pasteryzuje minimum 15 minut w temperaturze rosołowej, czyli około 80-90 stopni C. Przed użyciem słoiki trzeba sprawdzić, czy na górnych rantach nie mają wyszczerbień i czy zakrętki nie przeskakują. Po pasteryzacji, jak woda ostygnie, słoiki odwracamy do góry dnem i zostawiamy na jakiś czas. Jeśli zawartość nie wypływa to znak, że można je wstawić do spiżarni.

Życzę bogatej spiżarni!
Pozdrawiam Weronika


11 komentarzy:

  1. jak wyszukiwać przepisy na pani blogu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W odsyłaczu u góry strony: Szukaj... lub podać przepis dopisując w wyszukiwarce nazwę bloga - Domogród.
      Pozdrawiam...

      Usuń
  2. Witam,
    ile słoików wychodzi z całego przepisu? :)
    pozdrawiam - Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. podpinam się do pytania, bo zamierzam zrobić ten sos :)

      Usuń
    2. Witam. Słoiki o pojemności 300 ml około 9 sztuk

      Usuń
  3. Sos przepyszny i od razu ugotowałam zupkę pomidorową dodając ten sosik.Mój sześcioletni wnuk ocenił,że
    :takiej smacznej nie jadł w życiu:Pani Weroniko dziękuję za te przepisy splendor należy się Pani.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za cieplutki komentarz. Radość wnusia jest bezcenna. Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  4. Weroniko jestes genialna.Tylko korzystam z Twoich przepisow .Pozdrawiam Ewa

    OdpowiedzUsuń
  5. Ewo dziękuję bardzo za ocenę i cieszę się, że przepisy się sprawdzają. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za testowanie przepisów i komentarze.
Jeśli potrzebujesz porady możesz też napisać w komentarzu na moim kanale Domogród w You Tube.