Pokazywanie postów oznaczonych etykietą morele. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą morele. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 29 lipca 2014

Morele w zalewie idealne na zimę do deserów

Przepisy z domowymi przetworami latem to czołówka na liście kulinarnych hitów. Dlatego o tej porze roku muszą pojawiać się częściej, by zachęcić do własnej produkcji wartościowych wyrobów, niezbędnych zimą w czasie ubogiej diety. Morele nie są tanie, ale ich smak i ogromny zasób składników odżywczych to tylko dwa dobre powody, by zamknąć trochę lata w słoikach na zimę.





Kupując morele warto zapytać, czy akurat dany gatunek nadaje się na przechowanie owoców w zalewie, bo na dżem z większością rodzajów nie ma problemów. Polecam do przetworów odmianę somo, harcot, earl orange lub te odmiany, które możecie polecić w komentarzach...

Składniki


około 2 kg moreli dojrzałych, ale nie miękkich

Przepis na zalewę do owoców słodkich

1 litr wody
szklanka cukru
sok z połowy cytryny
1-2 goździki (opcjonalnie, nie polecam przekraczać ilości, bo to bardzo aromatyczny dodatek)

Przygotowanie


1. Opłukane, przebrane morele wrzucam do wody, która przestała się gotować pół minuty temu na minutę, maksymalnie dwie. Odcedzam wodę i polewam owoce zimną wodą. Ten zabieg ułatwia obieranie skórek, choć zdarzają się owoce oporne nawet na wrzącą wodę.

2. Obieram morele ze skórek i dzielę na połówki a świetnie odchodzą od pestki w przeciwieństwie do brzoskwiń, czy nektaryn. Kropię połówki owoców sokiem z połówki cytryny i delikatnie mieszam. Kawałki owoców zanadto miękkich zużywam do bieżących posiłków, deserów a do słoików przeznaczam te najładniejsze. Wkładam owoce do wyparzonych słoików.

3. Przygotowuję zalewę: wodę gotuję z cukrem, goździkami i mieszam. Po chwili od zagotowania dodaję sok z połowy cytryny, który świetnie wyodrębni kolor i podkręci troszkę smak owoców. Jesli lubicie ostrość w owocach, można do zalewy dodać szczyptę pieprzu Cayenne.

4. Zalewam morele gorącą, ale nie wrzącą zalewą. Dobrze zakręcam i wstawiam do garnka, do którego wlewam także gorącą wodę, którą tylko trochę podgrzewam na palniku do temperatury około 80-90- stopni C i pasteryzuje 10, maksymalnie 15 minut. Woda nie może się zagotować. Słoiki stygną razem z wodą w garnku. Wycieram ściereczką. Robię próbę szczelności, odwracając każdy słoik dnem do góry. Jesli nic nie wycieka, słoiki przenoszę do spiżarni w chłodne ciemne miejsce.

Życzę smacznego!
Pozdrawiam Weronika